głosując w tym miesiącu za podniesieniem stóp procentowych, położył na szali
swoją wiarygodność, ale po raz drugi,
podczas swojej kadencji, został przegłosowany. Z opublikowanego zapisu czerwcowego spotkania komitetu polityki pieniężnej wynika, że jego członkowie
głosowali 5:4 za pozostawieniem kosztu kredytu na poziomie 5,5 proc.
Już w przeszłości centralni bankowcy w innych krajach wyrażali zdumienie skłonnością Kinga do bycia przegłosowanym. W wywiadzie dla "Financial Times" w ubiegłym miesiącu King przyznał, że byłoby niemożliwe dla niego nieustanne pozostawanie w mniejszości, gdyż oznaczałoby to utratę autorytetu oraz możliwości wypowiadania się w imieniu banku i komitetu polityki pieniężnej.