Po przeszło miesięcznej przerwie Ministerstwo Finansów zaoferowało wczoraj 52-tygodniowe bony skarbowe o wartości 500 mln zł. Popyt inwestorów nie był jednak imponujący, choć przeszło dwukrotnie większy od podaży, a maksymalną dochodowość na poziomie 4,85 proc. uznać należy za stosunkowo niską. Wczoraj także ministerstwo poinformowało o podaży obligacji 10-letnich na środowy przetarg. 1,8 mld złotych to blisko dolnej granicy przedziału, jednak przy obecnej sytuacji budżetu nie można było być pewnym, że aukcja w ogóle się odbędzie. Poza tym niewiele się w poniedziałek działo, co w wakacje dziwić w sumie nie może. Przed przetargiem lekko staniały papiery 10-letnie, jednak niewielka podaż na rynku pierwotnym wcale nie gwarantuje, że papiery te można będzie kupić taniej.
Na koniec wczorajszej sesji rentowność obligacji dwuletnich OK0709 wyniosła 4,25 proc., pięcioletnich PS0412 - 5,57 proc., a dziesięcioletnich DS1017 5,67 proc. Na rynkach bazowych też bez większych zmian. Myślę, że dziś będzie podobnie, być może dopiero środowy przetarg zaowocuje zwiększeniem aktywności inwestorów.
Bank Millennium