"Sesja skończyła się na delikatnych plusach. Od kilku dni widać dużą słabość na średnich spółkach, ale spółki z WIG20 też nie zachwycają"- powiedział Tomasz Nowak, analityk Millennium Domu Maklerskiego.
Zdaniem analityka, jutro na GPW jest szansa na odreagowanie, ale kolejne dni mogą przynieść sesje o podobnym wydźwięku, co dzisiejsza.
Według Nowaka, oczy inwestorów będą skierowane na inne rynki europejskie, a przede wszystkim Stany Zjednoczone, gdzie rozpoczyna się sezon publikacji wyników finansowych za II kwartał.
"Jeśli wyniki będą słabe, poniżej oczekiwań rynku, jest duże prawdopodobieństwo korekty, jeśli zaś wyniki spółek zza Oceanu przyniosą dobre nastroje, również będzie to miało przełożenie na warszawski rynek"- uważa Nowak.
Dodał, że obecne rekordowe poziomy indeksu Dow Jones stwarzają pokusę do realizacji zysków. Inwestorzy mogą jej ulec, bo bardzo wiele spółek jest mocno przewartościowanych.