"Bardzo słabe nastroje panują na rynku amerykańskim i to przekłada się na warszawską giełdę. Wyniki kwartalne spółek są gorsze od oczekiwań, także spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones. Inwestorzy są rozczarowani" - powiedział Tomasz Nowak, analityk Millennium Domu Maklerskiego.
W tym tygodniu na nastroje na rodzimym parkiecie wpływ będzie miała decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Większość analityków co prawda nie spodziewa się zmian stóp, ale na rynku panuje pewna nerwowość.
"Z danych z rynku światowego ważne będą z kolei dane o sprzedaży z pierwotnego i wtórnego rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych. W piątek natomiast poznamy odczyt PKB za II kwartał w USA" - powiedział Nowak.
Zdaniem analityka, do piątku będziemy mieli do czynienia z kontynuacją spadów na GPW.
"Najgorzej będą zachowywać się małe i średnie spółki, głównie z branży budowlanej, które rosły na fali spekulacji, zostały przewartościowane, a ich obecna wycena fundamentalna nie daje już podstaw do tak dużych wzrostów" - uważa Nowak.