Zysk netto giełdowej Ulmy w II kwartale był niemal dwukrotnie wyższy od osiągniętego przed rokiem i wyniósł 12,85 mln zł. Spółka, która zajmuje się produkcją i dzierżawą szalunków, osiągnęła 16,76 mln zł zysku operacyjnego. To prawie o 75 proc. więcej niż w II kwartale 2006 r. Przychody Ulmy wzrosły natomiast o blisko 51 proc., do 55,29 mln zł.
Bardzo okazale prezentują się też wyniki giełdowej spółki za całe I półrocze. Ulma zanotowała 70-proc. wzrost sprzedaży, 115-proc. wzrost zysku operacyjnego, a czysty zarobek zwiększył się o 130 proc. w porównaniu z osiągniętym w I półroczu 2006 r. Ulmie sprzyja od jakiegoś czasu koniunktura w branży budowlanej. Szalunki, które produkuje i dzierżawi, są bowiem stosowane w każdej dziedzinie budownictwa - zarówno drogowym i inżynieryjnym, jak i kubaturowym (budynki komercyjne i mieszkalne).
Aby sprostać rosnącemu popytowi, giełdowa spółka musi sporo inwestować. Wykorzystuje przy tym kredyty bankowe (zaciągnięte głównie w latach 2004-2006) i pieniądze pozyskane z tegorocznej emisji warrantów subskrypcyjnych. Ulma zainwestowała w środki trwałe (zakup systemów szalunków od hiszpańskiej spółki matki) i rozpoczęła budowę centrów logistycznych, obejmujących zasięgiem całą Polskę. Pierwsze powstaje pod Poznaniem, a kolejne będą zlokalizowane pod Warszawą i między Krakowem a Katowicami.