Na rynku złotego nie dzieje się wiele. Aktywność inwestorów jest bardzo mała. Praktycznie sprowadza się do zleceń krajowych podmiotów gospodarczych, zarządzających swoimi przepływami walutowymi. Odreagowanie na globalnym rynku finansowym stanowi silne wsparcie dla walut rynków wschodzących. Ponieważ fundamentalne przepływy są pozytywne dla złotego, stabilizacja jest automatycznie argumentem za grą na umocnienie PLN, szczególnie w środowisku rosnącego EUR/USD.
Kurs EUR/PLN spadł w środę do poziomu 3,7655, podczas gdy USD/PLN do 3,7300. Złoty odrabia straty
i jest już bardzo blisko lokalnych maksimów mocy wobec euro na 3,7400, które mogą być testowane
w perspektywie kolejnych tygodni. Klimat inwestycyjny na świecie jest na razie bardzo niestabilny, dlatego jest chyba jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić o kolejnej fali umocnienia złotego. Warto zwrócić uwagę na wysoką zmienność kursu EUR/USD w ostatnich dniach. Po wtorkowym umocnieniu wczoraj dolar silnie tracił wobec euro. Kurs EUR/USD wzrósł do poziomu 1,3815.
Bank Pekao