Trwają prace restrukturyzacyjne w jednej z firm należących do Polskiego Holdingu Farmaceutycznego, Polfy Tarchomin. Są konieczne, bo na początku tego roku spółka znalazła się w bardzo trudnej sytuacji finansowej.
- To efekt złego zarządzania, błędów inwestycyjnych i przerostów zatrudnienia - ocenia Aurelia Ostrowska, która od końca kwietnia kieruje przedsiębiorstwem. Działania, które podejmuje nowy zarząd, idą dwutorowo. Z jednej strony przygotowują firmę do konsolidacji z pozostałymi Polfami (Warszawa i Pabianice) w ramach PHF. - Decyzje w sprawie ostatecznej formy działania Holdingu powinien podjąć rząd w najbliższym czasie - mówi Karolina Pokorowska, rzecznik PHF. Nie ukrywa, że wszystko może się opóźnić, jeżeli dojdzie do przedterminowych wyborów. Na wszelki wypadek prezes Ostrowska przygotowuje więc alternatywny plan, którego elementem jest wprowadzenie Polfy Tarchomin na giełdę jako osobnej spółki. - Liczę jednak, że dojdzie do konsolidacji i w końcu cały PHF zostanie spółką publiczną - zaznacza szefowa Polfy Tarchomin.
W spółce można jednak wiele poprawić niezależnie od przyszłych decyzji polityków. Przede wszystkim wyniki finansowe. Po pierwszym półroczu producent leków zanotował 16 mln zł straty, choć przychody porównywalne są z tymi z poprzednich okresów (116 mln zł netto). Pierwszym krokiem będzie uruchomienie w ciągu kilku tygodni odnowionej dozowni uzupełnionej o nową linię produkcyjną. Dzięki temu Polfa będzie zwiększać sprzedaż, głównie poprzez dystrybucję do szpitali oraz wejście na rynki Dalekiego Wschodu.
Niemniej ważnymi elementami wpływającymi na rozwój są zatrudnienie nowocześnie myślącej kadry menedżerskiej oraz pomyślnie zakończone negocjacje ze związkami zawodowymi odnośnie do tzw. umowy społecznej. Dawała ona m.in. gwarancje zatrudnienia do 2012 r.
Zmiany w umowie mają przynieść 25 mln zł oszczędności w 2008 r. w porównaniu z jej pierwotną wersją. Poza tym w pionie sprzedaży wprowadzono motywacyjny system wynagradzania, a zmniejszono liczbę przedstawicieli handlowych. Firma będzie się też pozbywać majątku niezwiązanego z podstawową działalnością, z czego może mieć ponad 11 mln zł przychodów w 2008 r.