Władze Niemiec dyskutują nad przyszłością podpisanego 17 lat temu "Paktu Solidarności". Miał on pomóc w modernizacji przemysłu i szkolnictwa we wschodniej części kraju. Teraz pomoc może się skończyć.
Na potrzeby paktu Niemcy asygnowały do 2019 r. 156 mld euro. Nowe kraje związkowe zasila 12 mld euro rocznie. Pieniądze pochodzą z 5,5-proc. podatków płaconych przez Niemców z zachodu. Mimo tak ogromnych nakładów, sytuacja wschodnich bundeslandów nie poprawia się. Bezrobocie jest tu dwukrotnie wyższe niż na zachodzie, wynosi około 20 proc.
Frakcja CDU omawia konieczność zniesienia dodatku. SPD rozważa jego obniżenie.
Wczoraj podczas obchodów święta narodowego Angela Merkel podkreśliła aspekty niematerialne dodatku, jak rozliczanie dyktatury komunistycznej i umacnianie demokracji.