W tym roku dużo pieniędzy otrzymywanych z ZUS fundusze emerytalne przeznaczają na zakup akcji. To efekt sytuacji na giełdzie, która sprzyja zakupom. Ale nie zawsze tak jest. Wszystko zależy od koniunktury zarówno w gospodarce, jak i na rynku kapitałowym. Są lata, gdy fundusze emerytalne znaczącą większość środków przeznaczają na zakup obligacji skarbowych.
Niedługo to się zmieni. Możliwe, że już w przyszłym roku. Rząd chce bowiem mniej składki przekazywać do funduszy. I to sporo mniej, bo zaledwie 40 proc. obecnej, która wynosi 7,3 proc. wynagrodzenia.
[srodtytul]Czy będą zmiany limitów [/srodtytul]
– Można byłoby zaakceptować takie rozwiązanie, gdyby miało być tymczasowe. Składka zostałaby po dwóch czy trzech latach podniesiona ponownie. I to o więcej niż o ponad 4 pkt proc., o które dziś spada – mówi jeden z przedstawicieli rynku.
Ale to nie jest pomysł tymczasowy, lecz docelowy. Do tego z tej nowej składki, która do funduszy popłynie, OFE nie będą mogły kupować już obligacji skarbowych, ale tylko inwestować w inne instrumenty, w których dziś mogą lokować. Będą to zatem przede wszystkim akcje oraz depozyty bankowe i papiery nieskarbowe.