Czy firmy ubezpieczeniowe to wykorzystają? Mogą podnieść ceny polis, by poprawić wyniki finansowe. Sumy gwarancyjne idą w górę z 300 do 500 tys. euro jeśli chodzi o szkody na mieniu i z 1,5 mln euro do 2,5 mln euro w przypadku utraty zdrowia lub życia.
Specjaliści twierdzą, że nie powinno to wpłynąć na ceny w krótkim okresie. Średnia wartość odszkodowania z OC komunikacyjnego w I połowie tego roku wynosiła nieco ponad 5 tys. zł. – To tysiąc razy mniej niż wysokość sum gwarancyjnych – wskazuje Wojciech Rabiej, szef firmy brokerskiej iklu, właściciel Rankomat.pl.
Na dodatek, według Magdaleny Barcickiej, wiceprezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, w Polsce jest niezwykle mało szkód, w których roszczenia przekraczają sumy gwarancyjne. – Obecnie do UFG zgłoszona jest jedna taka szkoda z 2009 r. – mówi.Poza tym, gdy ostatnio wzrosły sumy gwarancyjne w ubezpieczeniach komunikacyjnych (na początku 2006 r.) to ceny polis w porównaniu z 2005 r. spadły o niemal 4 proc.
Inaczej sprawa wygląda jeśli chodzi o dłuższy okres. – Podwyżki są nieuniknione. W ciągu kilku lat średnia składka na OC powinna według mnie wynosić średnio około 1 tys. zł, a nie 400 zł jak obecnie – uważa Franz Fuchs, prezes towarzystwa Compensa. Tłumaczy, że większość ubezpieczycieli notuje straty na OC komunikacyjnym. W I półroczu towarzystwa na oferowaniu tego produktu straciły 369 mln zł, mimo że pozyskały z tego rodzaju polis nieco ponad 3,5 mld zł – wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego. Tylko kilka zakładów na nich zarabia.Rabiej uważa, że jedną z głównych przyczyn jest konkurencja cenowa.Podwyżek jakiego rzędu można się spodziewać? – Za rok OC może być droższe o około 10 proc. – mówi Rabiej.
Według niego wzrost cen OC jest tym bardziej prawdopodobny, że trudno będzie towarzystwom osiągać zyski z działalności inwestycyjnej tak duże, jak jeszcze kilka lat temu.