Niewielki wzrost w czwartek nie wpłynął na zmianę sytuacji technicznej. Indeks znajduje się poniżej dwóch ważnych wsparć wyznaczonych przez średnią 45-sesyjną oraz wysoki wolumen zanotowany na sesji 2 grudnia. W dalszym ciągu aktualne jest jednak wsparcie na wysokości połowy luki hossy - 63,4 pkt. Jeśli i to wsparcie zostanie pokonane, to następne znajduje się dopiero na wysokości historycznego dna. Niekorzystnie prezentują się średnie, które po wczorajszej sesji powróciły do układu charakterystycznego dla trendu spadkowego - średnia 45-sesyjna przebiła w dół średnią 15-sesyjną. Zakładając, że na rynku NFI w dalszym ciągu panuje trend spadkowy, jest to oczywiście sygnał sprzedaży. Stochastic Slow, CCI Average i Ultimate już od dwóch tygodni wskazują na rynek wyprzedany, brakuje jednak na tych wskaźnikach sygnałów świadczących o zakończeniu spadków. Niewielką pozytywną dywergencję można zauważyć na RSI, ale i w tym przypadku brak jest podstaw do optymizmu, ponieważ dywergencja nie występuje na poziomie wyprzedania i każdy mocniejszy spadek indeksu ją zniesie. Zachowanie OBV, niestety, nie potwierdza akumulacji akcji funduszy w "silnych rękach". Krzywa od połowy listopada 1997 r. znajduje się w mocnym trendzie spadkowym, ustanawiając co sesję nowe minima.

KRZYSZTOF REJZNER

BM BPH SA