PZU Życie zapłaci XI NFI 2 mln zł

Prawie 2 mln zł otrzyma XI Narodowy Fundusz Inwestycyjny za akcje Podhalańskiego Przedsiębiorstwa Przemysłu Spożywczego Tymbark. Kupującym jest PZU Życie, które płaci 500 zł za walor. Pakiet wiodący walorów firmy znajduje się ciągle w rękach NFI Progress, który za akcje spółki żąda więcej."Jedenastka" sprzedaje 1908 akcji serii A i 2083 walory serii B Tymbarku, które zapewniały ponad 2-proc. udział w kapitale akcyjnym przedsiębiorstwa. Wartość transakcji wynosi 1 995 500 zł, co oznacza, że cenę jednego papieru ustalono na 500 zł. Wartość akcji w księgach funduszu została określona na poziomie 709,6 tys. zł. NFI zrealizuje więc zysk z transakcji w wysokości ponad 1 285 tys. zł.Transakcja jest interesująca z kilku powodów. Tymbark to jedna z najlepszych spółek w portfelu NFI Progress i jedna z najlepszych w Programie. Jeszcze kilka lat temu miała poważne kłopoty, w tym wysokie zadłużenie. Udało się jej jednak przezwyciężyć problemy i osiągnąć mocną pozycję wśród producentów soków owocowych. Kilkanaście miesięcy temu przedsiębiorstwo przeprowadziło emisję akcji serii B skierowaną do akcjonariuszy (w tym przede wszystkim do NFI). Cena emisyjna akcji wynosiła wówczas 240 zł. Cena, jaką za walory firmy zgodziło się zapłacić PZU Życie, wskazuje, na jakim poziomie Tymbark jest wyceniany. Wycena ta jest ponaddwukrotnie wyższa od wynikającej z ceny emisyjnej akcji serii B.W portfelu Progressu znajduje się 75 596 akcji serii A i serii B spółki, co zapewnia 40,86-proc. udział w kapitale akcyjnym. Gdyby jakiś inwestor zainteresowany Tymbarkiem zapłacił Progressowi za akcje tyle, ile PZU zapłaciło "Jedenastce", fundusz uzyskałby w zamian prawie 38 mln zł. - Nie komentujemy transakcji zawieranych przez inwestorów z innymi funduszami. Cena 500 zł za akcję Tymbarku dla nas jednak byłaby absolutnie nie satysfakcjonująca - powiedziała PARKIETOWI Monika Perek, rzecznik prasowy Progressu. Poinformowała nas, że do funduszu zgłaszają się różni inwestorzy zainteresowani Tymbarkiem, z którymi prowadzone są rozmowy. Negocjacje w żadnym przypadku nie znalazły się na etapie, który skłaniałby fundusz do bliższego informowania o nich.

KRZYSZTOF JEDLAK