Rośnie elektroniczna konkurencja

Gwałtownie rośnie liczba Amerykanów, inwestujących na giełdzie online.Ten boom zmusza New York Stock Exchange do przedłużenia pracyaż do 22.00.

Prezes nowojorskiej giełdy Richard Grasso powiedział, że w sytuacji gdy konkurencyjne systemy elektroniczne zamierzają działać przez cały wieczór, NYSE nie ma wielkiego wyboru i też musi wydłużyć dzień pracy. Wieczorne sesje mają zacząć się już w lipcu, a więc ponad rok wcześniej, niż planowano. Z najnowszych danych wynika, że już ponad jedna czwarta transakcji indywidualnych inwestorów jest przeprowadzana za pośrednictwem Internetu. A że wiele zleceń przesyłanych jest po zamknięciu giełdy, rośnie zapotrzebowanie na zawieranie transakcji od razu, bez czekania na otwarcie giełdy następnego dnia rano. Przy czym Grasso ostrzega, że obroty na tych wieczornych sesjach mogą być zbyt małe dla utrzymania aktywnego rynku, a ludzie, którzy po powrocie z pracy zasiądą przy domowych komputerach do składania zleceń, mogą nie dostawać najlepszych cen przy kupnie lub sprzedaży akcji.Rzecz jednak w tym, że co najmniej dwie elektroniczne sieci działające niezależnie od NYSE i innych zorganizowanych rynków zamierzają w lecie wprowadzić wieczorne sesje i przejąć ten handel. Jedna z nich nazywa się Island i należy do firmy Datek, w którą 300 mln dolarów zgodzili się zainwestować współzałożyciel Microsoft Paul Allen, prezes europejskiej grupy LVMH, znanej z produkcji luksusowych towarów Bernard Arnault oraz prywatna firma inwestycyjna TA Associates.New York Stock Exchange jest już jedną z nielicznych dużych giełd, na których handel odbywa się na parkiecie i też oczywiście myśli o stworzeniu własnego systemu elektronicznego. Ale na razie prezes Grasso odmawia informacji o tym, czy ten nowy system miałby być zastosowany właśnie na wieczornych sesjach. Trwa natomiast w NYSE dyskusja na temat planu połączenia z kilkoma niezależnymi sieciami elektronicznymi w celu handlowania akcjami, które są notowane na Nasdaqu. Utworzenie takiego elektronicznego superrynku, który działałby pod znakiem firmowym NYSE, byłoby poważnym wyzwaniem dla tego rywala.

J.B.