Ostatnio gra na WGPW opiera się w znacznej mierze na tzw. newsach. Zarabiają ci, którzy coś wiedzą (vide Jutrzenka, Stalexport oraz sądząc z przebiegu notowań ciągłych - jeszcze parę innych). Spektakularne zmiany kursów kłują w oczy, cały rynek natomiast oczekuje na impuls, który mógłby zmusić go do jakiegoś zdecydowanego ruchu. Nie był nim, jak się okazuje, dwudniowy, znaczny spadek na giełdzie w Nowym Jorku. WIG nadal porusza się blisko dolnego ograniczenia średnioterminowego kanału trendowego i na razie nie ma niebezpieczeństwa jego dramatycznej deprecjacji. Być może pomyślne prognozy Ministerstwa Finansów dotyczące polskiej gospodarki w 2000 r. (np. wzrost PKB, spadek stóp procentowych o ok. 3%) spowodują, iż korekta, która wydaje się (jeszcze) nieunikniona, nie będzie zbyt dotkliwa. Chyba że partykularne interesy różnych grup nacisku (lobby górnicze) wywrócą wszystkie plany do góry nogami.Rynek chyba nieco zbagatelizował doniesienia o możliwości powstania w Polsce gigantycznego holdingu multimedialnego. Elektrim porządkujący od pewnego czasu swoje aktywa wyraźnie skupia się na telekomunikacji. W ubiegłym tygodniu głośno było o transakcji nabycia przez tę spółkę znacznych udziałów w PTC (operatorze GSM), są też ambitne plany przejęcia kontroli nad kolejnymi lokalnymi operatorami telefonii stacjonarnej. Środki na te inwestycje mają pochodzić m.in. od inwestora strategicznego, którym ma zostać francuska grupa Vivendi. Istotne jest, iż kontroluje ona Canal+, a wkrótce może zostać właścicielem AT Entertainment (Wizja TV i PTK). Rodzący się w ten sposób holding mógłby oferować kompleksowe usługi teleinformatyczne, a prawdopodobnie w perspektywie kilku lat sektor telekomunikacyjny będzie generował wyższe dochody niż cały sektor bankowo-finansowy.

.