Redukcja oprocentowania depozytów

Rząd chiński obniżył stopy procentowe. Jest to już siódma z kolei redukcja i największa od maja 1996 roku. Celem tej decyzji jest przeciwdziałanie pogłębiającej się deflacji, zwłaszcza że nie przyniosły oczekiwanych rezultatów wprowadzone w zeszłym roku stymulacje podatkowe.

Główna w Chinach stopa procentowa na jednoroczne depozyty bankowe została zmniejszona z 3,78% do 2,25%. Oprocentowanie innych depozytów zredukowano w mniejszym stopniu, w związku z czym średnio stopy procentowe obniżyły się o jeden punkt procentowy.Redukcja oprocentowania kredytów jest przy tym znacznie mniejsza niż depozytów, co świadczy, że głównym celem tej operacji było zachęcenie do zwiększenia wydatków konsumpcyjnych, a nie inwestycji dokonywanych przez przedsiębiorstwa. Oprocentowanie jednorocznego kredytu zmniejszono z 6,39% do 5,85%.Zdaniem ekonomistów, skala redukcji oprocentowania depozytów zdradza niepokój władz wywołany pogłębiającą się deflacją, uważaną za największy obecnie problem chińskiej gospodarki. W pierwszych czterech miesiącach tego roku ceny detaliczne spadły o 3,1%, przy czym w kwietniu spadek ten wyniósł 3,5% w stosunku rocznym, co świadczy, że pakiet zachęt podatkowych wprowadzony w sierpniu zeszłego roku nie zdołał zwiększyć popytu konsumpcyjnego. Oszczędności Chińczyków osiągnęły w końcu kwietnia kwotę 5,84 bln renminbi (705 mld USD), co oznacza wzrost o 19,2% w ciągu roku.Ekonomiści twierdzą, że główną motywacją do oszczędzania jest powszechna obawa o przyszłość w sytuacji, gdy dawne socjalistyczne gwarancje - pełnego zatrudnienia, subsydiowanego budownictwa mieszkaniowego, darmowej służby zdrowia i oświaty - są poświęcane w imię reform wolnorynkowych. Dlatego też wcale nie jest pewne, czy obecne redukcje będą wystarczające do zwiększenia wydatków konsumpcyjnych. Jeśli nie, to mogą nasilić się wezwania o zwolnienie tempa reform.Niektórzy chińscy ekonomiści ostrzegają, że tak znaczne obniżenie stóp procentowych może zwiększyć presję na renminbi. Jednak nic nie wskazuje na to, by miało słabnąć twarde postanowienie rządu o niedewaluowaniu chińskiej waluty, która zresztą nie jest w pełni wymienialna.

J.B.