Rozwój koniunktury na warszawskim parkiecie i ciągły napływ wiadomości ze spółek, z polskiej makroekonomii, jak i z rynków światowych utrzymują od dłuższego czasu inwestorów w napięciu i nie pozwalają choćby na chwilę oddechu. Nawet obecny trzysesyjny "przystanek" obfituje w istotne informacje mogące mieć zasadniczy wpływ na dalsze kształtowanie się sytuacji. Trzeba też przyznać, że rynek dosyć selektywnie na nie reaguje, a kryterium wyboru jest prowzrostowy charakter informacji. Przykładami mogą być chociażby brak negatywnej reakcji na wyższy kwietniowy deficyt obrotów bieżących czy majowy deficyt budżetowy, natomiast podwyższony rating dla Polski czy wzrost produkcji przemysłowej stają się okazją do umocnienia pozycji byków. Najświeższe dane dotyczą produkcji i pozwalają przyjąć założenie, że sytuacja zaczyna się stabilizować z szansą na trend wzrostowy w drugim półroczu. Na dalszą zwyżkę produkcji przemysłowej oraz eksportu może wpłynąć ponadto poprawiająca się gospodarcza koniunktura w krajach euro, oddalająca poza tym widmo światowej recesji. W utrzymywaniu dobrych nastrojów na rodzimym rynku pomagają również pozytywne informacje o odwróceniu negatywnych tendencji w Azji oraz z USA, gdzie stopa inflacji okazała się niższa od oczekiwanej, co z kolei może oddalić zabieg podwyższenia stóp procentowych.Atmosfera dla inwestycji giełdowych jest zatem nadal dobra, choć potencjał wzrostowy, zwłaszcza z punktu widzenia technicznego, wydaje się ograniczony, co stwarza możliwość wystąpienia spadkowej korekty. Biorąc jednak pod uwagę ogólny klimat inwestycyjny oraz aktywne działania samych spółek zmierzające do pozyskiwania strategicznych inwestorów oraz zapowiadane czy realizowane procesy konsolidacyjne, kontynuacja tendencji wzrostowej jest nadal realna.

.