Negocjacje z Unią Europejską
Polska poprosiła wczoraj w Brukseli o przyznanie okresów przejściowych trwających od 3 do 20 lat po naszym wstąpieniu do UE. Wnioski dotyczą kilku dziedzin transportu, przepływów kapitałowych, a także usług (w tym bankowych i maklerskich). Składał je minister Jan Kułakowski, pełnomocnik rządu do spraw negocjacji członkowskich.Z nieoficjalnych informacji wynika, że chcemy, by przez 5 lat polskie instytucje kredytowe nie musiały spełniać wymogu legitymowania się funduszami własnymi w wysokości co najmniej 1 mln euro. Problem dotyczy banków spółdzielczych, które dziś mają fundusze na poziomie ok. 300 tys. euro. Okres przejściowy miałyby otrzymać także biura maklerskie.W UE dla pojedynczych firm maklerskich ustalono kapitały zabezpieczające w wysokości co najmniej 20 tys. euro. Nasz rząd uzasadnia, że skala krajowego rynku kapitałowego nie wymaga tak dużych zabezpieczeń.Jak twierdzą nieoficjalne źródła, w polskim stanowisku negocjacyjnym znalazła się propozycja, by monopolistów transportowych (PKP i LOT) chronić przez 3 lata po wejściu naszego kraju do UE. W tym czasie międzynarodowe ugrupowania przedsiębiorstw kolejowych nie miałyby swobodnego dostępu do polskiej infrastruktury kolejowej, a loty na liniach wewnętrznych byłyby obsługiwane tylko przez LOT. Powodem zwłoki jest konieczność przygotowania krajowych przewoźników do europejskiej konkurencji, co nie odbędzie się bez ich restrukturyzacji, prywatyzacji i dokapitalizowania. Przez około 20 lat Bruksela powinna też akceptować fakt, że w Polsce główne drogi nie będą w stanie wytrzymać nacisku 115 kilonewtonów na oś.Najbardziej kontrowersyjne polskie wnioski o ustanowienie okresów przejściowych to 5 lat na zakup przez cudzoziemców nieruchomości pod inwestycje i 18 lat przy nabywaniu ziemi rolnej.
B.J., PAP