Echa czwartkowych wypowiedzi Greenspana na giełdach
W piątek na największych giełdach nadal najważniejszym czynnikiemkształtującym koniunkturę było czwartkowe wystąpienie Alana Greenspanaw Kongresie USA. Nie wykluczył on możliwości podwyżki stóp procentowychw Stanach Zjednoczonych. Czołowe indeksy zanotowały spadki.
Nowy JorkPoczątek ostatniej w mijającym tygodniu sesji na Wall Street przyniósł wahania wskaźnika Dow Jones w niewielkim przedziale. Na rynku ścierały się dwie tendencje. Z jednej strony do kupowania akcji zachęcały bowiem na ogół bardzo dobre wyniki giełdowych spółek i fakt, że od początku tygodnia na nowojorskiej giełdzie trwała korekta. Z drugiej jednak strony czwartkowe wystąpienie szefa Federal Reserve Alana Greenspana w Kongresie USA, w którym nie wykluczył on możliwości podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych spowodowało, że wielu inwestorów postanowiło zamykać pozycje. W efekcie Dow Jones, po czwartkowym spadku o 0,31%, w piątek do godz. 20.00 naszego czasu stracił 0,59% (64 pkt.)LondynPiątkowe notowania na największej europejskiej giełdzie w Londynie przebiegły pod znakiem spadków cen akcji. Wskaźnik FT-SE 100 stracił 1,44% (90,40 pkt.) i zakończył tydzień na poziomie 6207,40 Podobnie jak na innych rynkach zachodnioeuropejskich, również inwestorzy brytyjscy z obawami przyjęli czwartkowe wystąpienie Alana Greenspana w amerykańskim parlamencie. Największą podaż zanotowano na walorach instytucji finansowych, zwłaszcza tych zaangażowanych w Azji (m.in. HSBC). Negatywne wieści napłynęły bowiem z Dalekiego Wschodu, gdzie groźba dewaluacji chińskiego juana i pesymistyczne wypowiedzi szefa Fed doprowadziły do spadków tamtejszych indeksów giełdowych. Wbrew tendencji zdrożały natomiast akcje koncernu górniczego Billiton, kiedy Merrill Lynch zalecił zajmowanie pozycji na walorach spółek tej branży.FrankfurtPoczątek sesji na giełdzie we Frankfurcie przyniósł nieznaczne zwyżki cen akcji. Inwestorzy, mimo czwartkowego ostrzeżenia Alana Greenspana, uznali bowiem, że akcje i tak już są znacznie przecenione po ostatniej korekcie. Jednak w drugiej połowie sesji znów przeważyła tendencja spadkowa, ponieważ pojawił się nowy niekorzystny czynnik, jakim była wiadomość o większej niż się spodziewano inflacji w gospodarce niemieckiej. Wzbudziło to obawy, że EBC być może wkrótce będzie zmuszony do zaostrzenia polityki pieniężnej w strefie euro. W związku z dobrymi wynikami, wbrew tendencji zdrożały natomiast akcje Siemensa oraz spółki branży detalicznej Metro. Wskaźnik DAX Xetra spadł w piątek o 0,57% (30,28 pkt.), do 5310,63 pkt.ParyżOstatnia w mijającym tygodniu sesja na giełdzie w Paryżu przebiegła pod znakiem realizacji zysków, której sprzyjały ostrzeżenia Alana Greenspana oraz doniesienia o spadkach na giełdach azjatyckich. Korekta dotknęła przede wszystkim takie spółki typu blue chip, jak potentat ubezpieczeniowy Axa czy koncern branży medialnej Canal Plus. Wśród niewielu firm, których notowania wzrosły, znalazł się koncern Vivendi, który zwiększył swoje udziały w British Sky Broadcasting i Canal Plus. Ostatecznie wskaźnik CAC-40 spadł o 1,09% (49,12 pkt.) i na koniec dnia ukształtował się na poziomie 4440,45 pkt.TokioW piątek na tokijskim parkiecie nadal trwała tendencja spadkowa. Indeks Nikkei 225 stracił 1,1% (195,9 pkt.) i na koniec dnia ukształtował się na poziomie 17 534,44 pkt. Głównymi czynnikami, które zachęciły inwestorów do pozbywania się akcji, były obawy przed podwyżką stóp procentowych w USA, której nie wykluczył podczas czwartkowego wystąpienia w Kongresie USA Alan Greenspan, oraz wysoki kurs jena w stosunku do dolara, niekorzystny dla spółek o profilu eksportowym. Właśnie te firmy zanotowały w piątek największą przecenę akcji. Znalazły się wśród nich Sony Corp., Toshiba Corp. oraz potentaci branży samochodowej, tacy jak Toyota Motor Corp i Mazda Motor Corp.
Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i GRZEGORZ ZYBERT