Wczorajsza sesja nie wniosła zasadniczych zmian do technicznego obrazu rynku. Indeks WIG nadal porusza się ponad linią trendu wzrostowego z października zeszłego roku, ale nie zdołał powrócić, jak dotąd, do przyspieszonego kanału wzrostowego z ostatnich trzech miesięcy. Taka sytuacja świadczy o małej determinacji po stronie popytowej i w efekcie może doprowadzić do kolejnego testu wsparcia na linii trendu średnioterminowego. Jego ewentualne pokonanie mogłoby stanowić jeden z sygnałów znaczniejszego zwrotu rynkowego, zaś innym wsparciem w takim wypadku może okazać się poziom ok. 16 000 pkt. W tych okolicach znalazły się bowiem szczyty z II połowy maja br., a dodatkowo w pobliżu przebiega poziom 23,6-proc. zniesienia fali wzrostowej z okresu październik 1998 r. - lipiec 1999 r. Z drugiej zaś strony niewielka wymiana pokazuje, że nie ma na rynku oznak uaktywnienia się podaży. To z kolei spowodowało, że obecnie korekta zaczęła przyjmować postać fali płaskiej, a tym samym nie są wykluczone w najbliższym czasie kolejne próby wzrostowe, zwłaszcza przy zbliżaniu się indeksu do rosnącej linii dominującej na rynku tendencji. W każdym razie, dopiero naruszenie któregoś ze wspomnianych poziomów spowoduje większe ożywienie i pozwoli określić dalszy kierunek rozwoju koniunktury.
Mirosław Stępień BM PBK SA