Przygotowania do PR 2000

Tylko 142 dni zostało do początku roku 2000 i związanych z tym problemów ze sprawnością systemów komputerowych. Janusz Tomaszewski, koordynator krajowy ds. PR 2000, ustalił terminy zakończenia dostosowań systemów w strategicznych obszarach gospodarki; do końca sierpnia - sektor finansowo-bankowy, do 30 września - energetyka i transport kolejowy, do 30 października - służba zdrowia, łączność i transport drogowy. Ministrowie i kierownicy właściwych urzędów są odpowiedzialni za dotrzymanie tych dat. Komputery NBP i instytucji finansowych, jak się ocenia, już dziś mogą zmierzyć się z PR 2000. Ok. 73% jednostek administracji państwowej jest przygotowanych, ale odsetek ten nie zwiększa się znacząco, co wyjaśnia fakt, że od ub.r. na PR 2000 wydano 19% planowanych kwot. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, koordynujące całość przygotowań, niepokoi także słabe przygotowanie administracji samorządowej. Wiceminister Leszek Burzyński, przewodniczący Rady Informatyki, poinformował na wczorajszej konferencji prasowej o wystąpieniu min. Janusza Tomaszewskiego do ministra finansów w sprawie możliwego zachwiania ciągłości wpływów podatkowych i sugestii stworzenia "narzędzi finansowo-prawnych". Podobne wystąpienie skierowała Rada, postulując wprowadzenie np. kredytów preferencyjnych na sfinansowanie przez przedsiębiorstwa przygotowań do PR 2000 i przetrwanie pierwszego okresu ewentualnych trudności. - Gdy nie będą działać kasy fiskalne, nie będzie można prowadzić obrotu, ze wszystkimi tego skutkami - mówił min. Burzyński. Wydatki, konieczne na dostosowania, określane są w administracji na 230 mln zł, a w gospodarce na 1,4 mld zł. Jednocześnie szacunki samej tylko TP SA mówią o 500 mln zł, a ZUS - o 38 mln zł.

B.Ż.