Praktyczne spojrzenie
Ulegając namowom i perswazji żony, zdecydowałem się na przeprowadzenie generalnego remontu mieszkania. Po 20 latach drobnych zmian i przeróbek trzeba było wreszcie zdobyć się na krok radykalny - wszystko rozmontować, odnowić i wstawić z powrotem. Najgorsze, że na czas remontu nie miałem gdzie się wyprowadzić, więc musiałem go robić na raty, pokój po pokoju. Na szczęście dzieci powyjeżdżały na wakacje, więc można się było jakoś ścieśnić.Najłatwiej było z oknami. Stare się do niczego nie nadawały, więc przyszli fachowcy, którzy wyrzucili stare i zamontowali nowe. Gorzej było z malowaniem ścian i wymianą podłóg. Tu doszła dodatkowa komplikacja: przez wiele lat pracowicie zamontowałem w różnych kątach liczne półki i szafy, które teraz musiałem rozebrać i powynosić. Żeby łatwo było je potem powtórnie zamontować, starannie ponumerowałem części i oznaczyłem otwory montażowe w ścianach. Co prawda, przy ponownym montażu niektóre elementy trzeba było przyciąć, bo się podłoga trochę podniosła, ale ogólnie wszystko poszło zgodnie z planem. Przy okazji zrobiło się trochę miejsca, więc mogłem powiesić swój pięknie wykaligrafowany japońskimi znakami dyplom mistrzowski w go, który przez lata poniewierał się w kącie za szafą.Gdy wreszcie usiadłem, by się w spokoju nasycić efektami pracy, pomyślałem sobie, że przecież my wszyscy przechodzimy teraz taki remont generalny w naszym życiu i gospodarce. W ustawie o rekompensatach dla sfery budżetowej trzeba było (jak przy tych oknach) zdecydować się na radykalne zmiany. Przez długi czas toczyły się dyskusje, co zrobić, by sprawnie wydać świadectwa rekompensacyjne, nie paraliżując równocześnie pracy domów maklerskich i nie nakładając nadmiernych obciążeń na osoby uprawnione. Gdy to się okazało niemożliwe, zdecydowano się w końcu na krok radykalny - rezygnację ze świadectw i zwykłą wypłatę rekompensat.Przy ustawach podatkowych być może wystarczy gruntowne odmalowanie ścian. Ogólny schemat pozostał ten sam, proponuje się jednak zmianę kolorystyki, likwidując niektóre ulgi i wprowadzając nowe podatki. Jak to przy wyborze kolorów bywa, opinie są bardzo rozbieżne. Nam się marzy, by ściana rynku kapitałowego była odmalowana w jasnych barwach, przyjemnych dla oka (i portfela) szerokich rzesz inwestorów.Prawo o publicznym obrocie trzeba na chwilę rozmontować, by dopasować je do podniesionych podłóg, czyli do fali fuzji i przejęć, która dobitnie wykazała braki w rozdziale o znacznych pakietach akcji. Trzeba więc dokonać odpowiednich cięć i przeróbek, a potem wszystko starannie uporządkować, wykorzystując wcześniej zaznaczone "otwory montażowe w ścianach".Gdy już uporządkujemy cały komplet ustaw, będziemy mogli wyjąć zza szafy nieco już przykurzony, lecz nadal cenny dyplom kraju przodującego w przemianach i ponownie powiesić go na honorowym miejscu. Dyplom tym cenniejszy, że potwierdzony przez życie - iluż to sąsiadów przyjeżdża do nas na naukę, choć nie tak dawno to my występowaliśmy w roli uczniów.Z jednym jest najtrudniej - nie da się wszystkich wysłać na wakacje i na rok wstrzymać funkcjonowanie państwa. Trzeba więc dobrze skoordynować działania, by okres "ścieśniania" był jak najkrótszy i jak najmniej uciążliwy. Trzeba też stale wyjaśniać, co się dzieje i jak przebiega realizacja harmonogramu, tak, by wszyscy wiedzieli i mogli uwierzyć, że problemy są tylko przejściowe, a wkrótce będziemy mieli znacznie lepsze rozwiązania, dostosowane do naszych rzeczywistych potrzeb.
Krzysztof Grabowski prezes Związku Maklerów i Doradców