Wysoki deficyt budżetowy

Wskaźnik rocznej inflacji zmalał w lipcu z 6,5% do 6,3%. Deficyt budżetowy urósł do 97,2% kwoty przewidzianej na cały 1999 r.

Na spadek cen w lipcu (o 0,3%) największy wpływ miała taniejąca żywność. Jej ceny były o 2,3% mniejsze niż miesiąc wcześniej. Ziemniaki staniały o 31,4%, pozostałe warzywa o 31,2%, cukier o 8,6%, a jaja o 3,5%. Choć ogół towarów i usług w lipcu 1999 r. był droższy o 6,3% niż 12 miesięcy wcześniej, to żywność i napoje bezalkoholowe staniały w tym czasie o 0,8%. Zdaniem Witolda Orłowskiego z Niezależnego Ośrodka Badań Ekonomicznych, w drugiej połowie roku nie możemy jednak liczyć na spadek cen niektórych artykułów spożywczych podobny do ubiegłorocznego, kiedy to na rynku krajowym pojawiła się żywność nie wyeksportowana do ogarniętej kryzysem Rosji. W ostatnich 12 miesiącach najbardziej, bo o 10,4% zdrożały usługi, np. wyraźnie więcej niż miesiąc wcześniej kosztowały w lipcu wyjazdy turystyczne (cena wycieczek krajowych zwiększyła się o 4,9%).W. Orłowski jest zdania, że choć deficyt budżetowy po 7 pierwszych miesiącach br. osiągnął 97,2% kwoty zapowiadanej na cały rok, to końcowy wynik nie musi być zły, gdyż rozkład wydatków w pozostałych 5 miesiącach jest dla rządu dużo lepszy. - Nie wielkość deficytu jest jednak największą niewiadomą, a sytuacja finansowa Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i kas chorych - powiedział PARKIETOWI W. Orłowski.

JACEK BRZESKI