Nie powiodła się próba powrotu do tendencji wzrostowej z października zeszłego roku. Na diagramie indeksu powstała formacja cenowa sygnalizująca możliwość kontynuacji spadków, a rynek nie zdołał ponownie powrócić nad przełamaną linię długookresowego trendu wzrostowego, co sprawia, iż sytuacja techniczna na głównym indeksie nie jawi się zbyt korzystnie. Rozważając obecną sytuację w oparciu o skalę logarytmiczną, można również przyjąć, iż po ustanowieniu szczytu na poziomie ok. 17 640 pkt. indeks rozpoczął ruch w krótkoterminowym kanale spadkowym. Linia ograniczająca ten układ od góry stanowi obecnie barierę podażową, której znaczenie zostało potwierdzone poprzez ostatni ruch indeksu. Nasuwa się zatem pytanie - przy jakim poziomie indeks mógłby wyhamować spadki? Z technicznego punktu widzenia alternatywnym wsparciem może okazać się linia cofnięcia ww. kanału spadkowego (ok. 16 200 pkt.) lub nieco niżej położony pierwszy poziom zniesienia fali hossy z pierwszej dekady 10.98 r.- (około 16 000 pkt.). Pogorszenie koniunktury znalazło swe odbicie w sytuacji wskaźników technicznych. Dla przykładu dzienny ROC i MACD znajdują się poniżej poziomu "0" i nadal kontynuują ruch spadkowy. W przypadku MACD również niekorzystnie przedstawia się sytuacja w układzie tygodniowym.

Jarosław Nobik

BM PBK SA