Moskiewski RTS zyskał 4,12%

Początek tygodnia na parkietach środkowowschodniej Europy okazał się bardzo optymistyczny. Na wartości zyskały bowiem wszystkie indeksy, zacierając tym samym negatywny obraz rynku, pozostawiony w piątek. Najwięcej, bo aż 4,12%, wzrósł moskiewski RTS, który zatrzymał się na poziomie 87,67 pkt. Poniżej 2% zarobiły giełdy w Pradze i w Budapeszcie.

BudapesztSpośród wszystkich giełd naszego regionu budapeszteński indeks zyskał w poniedziałek najmniej - 1,54% i zatrzymał się na poziomie 6 853,09 pkt. Już początek sesji zapowiadał dobre zakończenie, gdyż BUX szybko wzrósł o ponad 1%. Dalszy jej przebieg nie był już tak optymistyczny, pomimo że pojedyncze spółki zyskały znacznie więcej niż rynek. Tak na przykład stało się z walorami spółki chemicznej TVK, co - zdaniem analityków - było wzrostem czysto spekulacyjnym, spowodowanym pojawiającymi się pogłoskami, iż koncern MOL może chcieć zwiększyć w niej swoje udziały. Obroty całego rynku osiągnęły wartość 39,2 mln dolarów, co oznacza, że były o około jednej trzeciej mniejsze niż w piątek.PragaPraska giełda odrobiła w poniedziałek straty poniesione na koniec zeszłego tygodnia. Łącznie najwięcej zyskały czeskie blue-chips, których indeks zwyżkował o 2,2%, podczas gdy PX-50 skoczył o 1,72%, do wysokości 508,6 pkt. Wzrosty te odbywały się przy obrotach wyższych od przeciętnych. - Po serii spadków, zarówno krajowi, jak i zagraniczni inwestorzy zaczęli kupować - skomentował to Martin Urban, makler IPB. Sporo zyskały największe firmy: SPT Telekom wzrósł o 2,7%, a CEZ - 3,7%, podobnie jak Unipetrol. Zdaniem analityków, krótkoterminowe oczekiwania dla czeskiego rynku są całkiem pozytywne, jednak wciąż sporo zależy od sygnałów napływających z Wall Street.MoskwaUtrzymująca się polityczna niepewność nie wpłynęła negatywnie na otwarcie sesji w Moskwie. Ceny akcji przez dłuższy czas utrzymywały poziom z piątku. - W porównaniu z poprzednim tygodniem, rynek jest spokojny i inwestorzy zawierają bardzo niewiele transakcji - stwierdził Alexander Fonarkov, makler Regent European Securities. Inwestorzy wyczekiwali na doniesienia z rejonu wojny w Północnym Kaukazie. - Ponadto wsłuchujemy się w informacje dotyczące możliwej podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych oraz przyznania Rosji nowej transzy pożyczki przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy - dodał Fonarkov. W efekcie RTS wzrósł do połowy sesji o 0,77% (do poziomu 84,85 pkt.), przy bardzo niewielkich obrotach, nie przekraczających pół miliona dolarów.Druga część sesji okazała się znacznie bardziej optymistyczna i rosyjskie akcje odrobiły straty z poprzedniego tygodnia. Powszechnie odczytano to jako zajmowanie pozycji na mocno niedowartościowanych papierach. Według jednego z rosyjskich maklerów, takie sprawy, jak przyznanie pożyczki przez MFW straciły na ważności. - Teraz powoli coraz bardziej zaczynają się liczyć oczekiwania co do wyników grudniowych wyborów, które na dłuższy czas wyznaczą politykę gospodarczą państwa - stwierdził. Ostatecznie rynek zamknął się na wysokości 87,67 pkt. (4,12% w górę), przy obrotach rzędu 7,4 mln dolarów.

Kolumnę redagują: ANDRZEJ KRZEMIRSKI i adam mielczarek