Czołowe banki francuskie postanowiły pośpieszyć z pomocą paryskiej giełdzie derywatów Matif. Pozycja tej instytucji, działającej już trzynaście lat, słabnie bowiem od momentu, gdy została utworzona europejska unia walutowa.Francuskie produkty finansowe, denominowane obecnie w euro, muszą sprostać coraz ostrzejszej konkurencji instrumentów oferowanych przez szwajcarsko-niemiecką giełdę Eurex oraz londyńską Liffe. O kłopotach Matif wymownie świadczą malejące obroty. Jeżeli chodzi o francuskie dziesięcioletnie obligacje skarbowe, we wrześniu zawierano średnio 18 012 kontraktów dziennie, podczas gdy w skali całego 1998 r. średnia ta osiągnęła 93 512 operacji.Największe banki francuskie omówiły plan pomocy z ministerstwem skarbu. Uzgodniono, że sześć do ośmiu czołowych instytucji finansowych utworzy rodzaj joint venture, które będzie oferować kontrakty w euro na dziesięcioletnie obligacje oraz trzymiesięczne kontrakty terminowe na Euribor. Mają one przy tym dołożyć starań, aby różnice między cenami oferty i transakcji były jak najmniejsze oraz zapewnić ich stałą aktualizację.

A.K.