Szybki wzrost i mała inflacja w USA
W czwartek wydarzeniem dnia dla uczestników rynku kapitałowego była publikacja danych makroekonomicznych w USA. Od nich zależy bowiem w poważnej mierze dalszy kształt polityki pieniężnej.Tym razem dane statystyczne wykazały wzrost PKB w trzecim kwartale aż o 4,8%, niemal dwa razy szybszy niż trzy miesiące wcześniej i nieznacznie przewyższający 4,7% spodziewane przez ekonomistów. Jed-nocześnie koszty zatrudnienia zwiększyły się w mniejszym stopniu niż przewidywano, bo o 0,9% zamiast oczekiwanych 0,8%. Informacje te uznano za potwierdzenie dobrej koniunktury w gospodarce amerykańskiej, przy wciąż słabych tendencjach inflacyjnych. W efekcie osłabły obawy przed podwyższeniem stóp procentowych podczas zapowiedzianego na 16 listopada posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku Zarządu Rezerwy Federalnej.W tej atmosferze nowojorski Dow Jones rósł szybko od początku sesji, by zyskać przed południem 1,85%. Pod wpływem bodźców zza oceanu wyraźnie wzrosły też czołowe indeksy europejskie. Londyński FT-SE 100 podniósł się o 1,71%, frankfurcki DAX Xetra o 2,14%, a paryski CAC-40 o 1,14%.
A.K.