Sejm uchwalił nowelizację ustaw o podatkach dochodowych. Jeśli zaakceptuje je Senat, a prezydent podpisze na czas, stawki PIT w 2000 r. wyniosą 19, 29 i 36%, firmy zapłacą zaś 30%. W 2001 r. podatki osobiste miałyby wynosić 19, 28 i 35%, a rok później - 18 i 28%. Stawka CIT w latach 2001-2002 ma wynieść 28%, w 2003 r. - 24%, a rok później - 22%.Z przepisów o podatkach osobistych usunięto ulgę budowlaną, zostawiono - remontową. Nie będzie można odliczyć rent. Prawa nabyte mają być respektowane do końca 2002 r. Przepisy o podatku od osób prawnych nie przewidują ulgi inwestycyjnej. Mają ją zastąpić nowe zasady amortyzacji. Zlikwidowano zwolnienia dla zakładów pracy chronionej. Dotychczasowe zwolnienie ma zostać zastąpione dotacjami. ZPCh będą miały ograniczoną możliwość zatrzymywania zaliczek na podatek od osób fizycznych. W tej chwili 90% wpłacają one do PFRON, a resztę do swojego funduszu. W przyszłym roku będą mogły stosować ten mechanizm tylko wobec pracowników, którzy zmieszczą się w pierwszym przedziale podatkowym.

dokończenie str. 8

Sejm przegłosował ustawy podatkowe, chociaż nie obyło się bez zamieszania. Szef sejmowej Komisji Finansów Publicznych Henryk Goryszewski (AWS) powiedział rano w wywiadzie dla Radia Zet, że w przepisach są "potworne błędy". Mariusz Olszewski z prawicowego Naszego Koła chciał przerwania obrad do czasu, aż H. Goryszewski wyjaśni, o jakie błędy chodzi. - Nie chcę, aby z tej Izby wyszły gnioty legislacyjne - powiedział. Sam H. Goryszewski nie wziął udziału we wczorajszych głosowaniach.Jeszcze wczoraj nowelizacje ustaw zostały przesłane do Senatu. - U nas pójdzie to jak burza. W komisji jesteśmy w stanie przegłosować ustawy w pół godziny, jeśli tylko ktoś złoży wniosek o przyjęcie ich bez poprawek. Mamy inny regulamin niż Sejm - powiedział senator Adam Glapiński (AWS). Izba wyższa dziś ma zająć się przepisami podatkowymi. Opozycja jednak zapowiada, że łatwo się nie podda. Każdy z senatorów może przemawiać przez 15 minut. Opozycyjni zamierzają wykorzystać czas maksymalnie. Jeśli Senat nie wprowadzi poprawek nowelizacje trafią od razu na biurko prezydenta.

M.CH.