Rynki zagraniczne

Rozpoczęte w połowie października trendy wzrostowe przyniosły przez miesiąc 20-30-proc. wzrosty najważniejszych indeksów giełdowych na świecie. Gdy większość inwestorów obawiała się krachu, rynki ustanowiły nowe rekordy hossy. W tym czasie giełda warszawska po raz kolejny potwierdziła swoją słabość. WIG dopiero przed kilkoma dniami rozpoczął wzrosty.

Na szczęście nie sprawdziły się pesymistyczne przewidywania zapowiadające zakończenie długoletnich trendów wzrostowych na globalnym rynku akcji, jakich wiele pojawiło się w okolicach października - miesiąca, który zawsze budzi obawy inwestorów. Ceny akcji spadały we wrześniu, październik przyniósł zahamowanie bessy, a listopad to już pełna hossa. Kursy akcji poszybowały w górę, szczególnie w Europie. Nieźle radziły sobie również rynki azjatyckie. Najgorzej wyglądała koniunktura w USA - na rynku, który dotychczas był zdecydowanie najsilniejszy. Dopiero w końcu ubiegłego tygodnia indeks Standard & Poor's przekroczył rekordowy poziom z lipca br. Dow Jones Industrial Average do tej pory pozostaje poniżej swoich rekordowych poziomów.Giełda warszawskana tle rynków światowychNa tym tle nadal słabo prezentował się polski rynek akcji. Rozpoczęte w sierpniu trendy spadkowe wykresów siły relatywnej były kontynuowane. WIG był słabszy zarówno od amerykańskiego Dow Jones Industrial, jak i europejskiego Dow Jones Euro Stoxx 50. W pierwszej połowie listopada dynamika tych tendencji uległa znacznemu przyspieszeniu. Dopiero poprawa koniunktury na polskim rynku w ubiegłym tygodniu wpłynęła na wyhamowanie trendów spadkowych wykresów siły relatywnej indeksu WIG. Od kilku dni wykresy siły relatywnej zaczęły rosnąć, pokazując niewielką przewagę, jaką giełda warszawska ma od pewnego czasu nad globalnym rynkiem akcji. Nie wydaje się jednak, by ten wzrost sygnalizował jakąś fundamentalną zmianę. Jest raczej mało prawdopodobne, by WIG stał się mocniejszy od najważniejszych indeksów światowych w najbliższych tygodniach czy miesiącach. Ostatnia zwyżka siły relatywnej polskiego rynku jest raczej lokalną korektą techniczną średniookresowego trendu spadkowego.Sytuacja technicznaPo ostatnich silnych wzrostach głównych indeksów światowych groźba giełdowego krachu została oddalona. Poprawiła się zwłaszcza sytuacja techniczna europejskiego rynku akcji. Jednoznaczne ustanowienie nowych rekordów przez indeksy europejskie stanowi silne potwierdzenie długoterminowej hossy i zapowiada kontynuację tej pozytywnej tendencji. Także powrót amerykańskich indeksów do trendów wzrostowych wyższego rzędu można traktować jako sygnał, że zmiana kierunku trendu długookresowego na globalnym rynku akcji jest mało prawdopodobna.W krótkim okresie oczywiście należy się już spodziewać większej korekty technicznej ostatnich wzrostów. Na przykład, niemiecki indeks Xetra DAX wzrósł przez niewiele ponad miesiąc blisko o 1000 pkt. (20%). Po tak silnej zwyżce naturalne jest skorygowanie części dystansu zdobytego przez nowy trend. Korekta techniczna nie powinna zabrać więcej niż połowę wcześniejszej zwyżki.Nie najlepsze perspektywy krótkoterminowe nie wpływają jednak na pogorszenie sytuacji technicznej rynków światowych w średnim terminie. Po wystąpieniu korekty będzie się można spodziewać raczej kontynuacji pozytywnych tendencji i ustanowienia przez indeksy nowych rekordów hossy.USARynek amerykański bardzo powoli rozpoczyna nową falę trendu wzrostowego. Wynika to prawdopodobnie z tego, że na drodze indeksów w Stanach Zjednoczonych jest znacznie więcej silnych poziomów oporu, których przełamanie jest konieczne, by kontynuować hossę. Dopiero w ostatnim tygodniu tempo zwyżki uległo przyspieszeniu, gdy Dow Jones Industrial Average przełamał zaznaczone na wykresie dolne ograniczenie wzrostowego kanału trendowego. Ta linia stanowiła przez dwa ostatnie miesiące silny opór dla wzrostów, a przez wcześniejsze cztery miesiące - silne wsparcie dla spadków. Teraz, po powrocie rynku do wnętrza formacji kanału trendowego, bardzo prawdopodobne jest osiągnięcie przez indeks górnej granicy kanału trendu, która teraz znajduje się na poziomie ok. 11 500 pkt. W najbliższych tygodniach najbardziej prawdopodobny scenariusz to dalsze pozostawanie indeksu Dow Jones wewnątrz kanału trendowego i stabilna zwyżka notowań w ramach tej formacji.Nieco silniejszy jest Standard & Poor's 500 obrazujący koniunkturę na znacznie większej części amerykańskiego rynku niż indeks DJIA. S&P 500 doszedł w końcu ubiegłego tygodnia do rekordowego poziomu z lipca br. i ustanowił nowy historyczny rekord hossy na poziomie 1425 pkt. Indeks utrzymuje się ponad średnioterminową linią trendu wzrostowego. Dopóki byki będą utrzymywać indeks ponad tym wsparciem, dopóty kontynuacja obecnej fali wzrostowej będzie bardziej prawdopodobna niż jej zakończenie.Najmocniejsza część amerykańskiego rynku akcji to papiery notowane na rynku pozagiełdowym Nasdaq. Tutaj właściwie nic nie wskazywało na to, że hossa wyższego rzędu jest zagrożona. Sierpniowo-wrześniowa korekta techniczna była typowym przystankiem w hossie, w czasie którego rynek nabierał sił przed kolejną zwyżką. Trwający od połowy października stabilny trend wzrostowy przyniósł już ponad 30-proc. wzrost indeksu Nasdaq. Warto zwrócić uwagę na stabilny charakter tej tendencji. Codziennie indeks zyskiwał na wartości kilkadziesiąt punktów, utrzymując się ponad linią trendu, która była testowana praktycznie codziennie. W sumie dało to zwyżkę o 30% w ciągu ponad miesiąca.EuropaZdecydowanie najmocniejsze są od pewnego czasu europejskie rynki akcji. Przebieg wykresu notowań francuskiego indeksu CAC-40 można porównać tylko do Nasdaq. Oba indeksy jako pierwsze dały sygnał końca jesiennej korekty, a później jako pierwsze przekroczyły opory na poziomie lipcowych szczytów, i rozpoczynając nową falę wzrostową na globalnym rynku akcji.CAC-40 dno korekty technicznej ustanowił jeszcze w sierpniu. Spadek we wrześniu i październiku został powstrzymany wyżej. Już wtedy można było dostrzec bardzo dużą siłę francuskiego rynku. Gdy koniunktura się poprawiła, paryska giełda poszybowała w górę. Indeks CAC-40 w sumie zyskał przez miesiąc prawie 800 pkt. (18% od połowy października). Na razie sygnałów zmiany trendu nie ma, lecz tak duża zwyżka w tak krótkim okresie zapowiada korekcyjną zniżkę.Podobnie stabilny trend wzrostowy panował od połowy października na rynku niemieckim. Indeks DAX zwyżkował stabilnie ponad linią trendu, która wielokrotnie podtrzymywała rosnące notowania indeksu. Dopóki indeks utrzymuje się powyżej niej, dopóty kontynuacja trendu wzrostowego jest bardziej prawdopodobna niż jego zmiana.Interesująca jest sytuacja techniczna londyńskiego rynku akcji. Indeks FT-SE 100 doszedł przed kilkoma dniami do rekordowych poziomów z kwietnia i lipca br. Na razie test szczytu hossy nie jest udany. Dynamika trendu wzrostowego po dojściu do tego oporu wyraźnie zmalała, ilustrując zmniejszający się napór byków. Może to oznaczać, że test tego oporu zakończy się niepowodzeniem, wzmacniając znaczenie techniczne tej bariery podażowej.AzjaIndeks japońskiego rynku akcji zwyżkował do poziomu tegorocznego rekordu notowań ustanowionego w lipcu br. Cała pięciomiesięczna formacja konsolidacji, jaką indeks Nikkei 225 kreśli od czerwca br., wygląda byczo. Przez pierwszą część formowania konsolidacji indeks raczej spadał, a później raczej zwyżkował, kreśląc charakterystyczną dla akumulacji formację odwróconej głowy i ramion. Spodziewane wybicie w górę będzie zapowiadało wzrost japońskiego rynku akcji o ok. 2000 pkt., do poziomu ok. 20 500 pkt.Dobrze wygląda również średniookresowa sytuacja techniczna indeksu Hang Seng, obrazującego przebieg notowań na giełdzie w Hongkongu. Po załamaniu formacji głowy i ramion i odbiciu od linii trendu wzrostowego indeks wszedł w silny trend rosnący, który wyniósł jego wartość ponad rekordowe poziomy z lipca br. Przełamanie szczytu hossy stanowi silne potwierdzenie trendu wzrostowego wyższego rzędu i zapowiada jego kontynuację w perspektywie średnio- i długookresowej.PodsumowanieW średnim okresie sytuacja techniczna rynków zdecydowanie poprawiła się po ostatnich wzrostach. Niebezpieczeństwo załamania na giełdach zostało znacząco odsunięte. Analiza wykresów informuje, że kontynuacja długookresowych tendencji wzrostowych jest bardzo prawdopodobna. Ewentualne korekcyjne spadki powinny stanowić dogodne momenty do wchodzenia na rynek.Dość trudno jest na tym tle prognozować rozwój sytuacji na polskim rynku. Wydaje się, że wzrosły szanse na poważniejsze wyhamowanie spadkowych trendów siły relatywnej. Sytuacja techniczna WIG poprawiła się, a na rynkach światowych zbliża się korekta. To może spowodować zmianę trendu na tych wykresach. Jednak na razie jednoznacznych sygnałów nie ma.

PIOTR WĄSOWSKI