W ostatnich dniach warszawski rynek wyhamował tendencję wzrostową i wszedł w fazę korekty. Wczoraj, mimo niewielkiej skali zniżki, doszło do zwiększenia się poziomu obrotów, co świadczy o braku wystarczającej siły do pokonania ostatniego szczytu. Trudno jeszcze przesądzać, czy obecna korekta będzie miała charakter ruchu powrotnego do pokonanej przed tygodniem linii trendu bocznego, co wiąże się z przeceną akcji rzędu 4%. Całkiem możliwe jest jednak zatrzymanie się WIG-u sto-dwieście punktów poniżej ostatniego szczytu (15 780 pkt.) i rozpoczęcie formacji konsolidacyjnej o niewielkiej szerokości.Bardzo optymistycznie wygląda większość wskaźników teechnicznych. Niemniej jednak część z nich potwierdza możliwość wystąpienia krótkoterminowej korekty. Od swojej linii trendu wyznaczonej przez lokalne szczyty odbił się RSI. Sporo miejsca do wzrostów ma natomiast MACD, dla którego opór znajduje się na poziomie 300 pkt. Po zakończeniu obecnej korekty WIG powinien kontynuować wzrosty ku 16 400 pkt., gdzie przebiega linia oporu wyznaczona przez szczyty z lipca i sierpnia. Dopiero po jej przebiciu można mówić o powrocie hossy na warszawski rynek. Wtedy WIG ma szansę na powrót do linii długoterminowego trendu wzrostowego, czyli 18 000 pkt.

ADAM ŁAGANOWSKI

Parkiet Gazeta Giełdy