Po listopadowej fali wzrostowej spodziewany ruch korekcyjny na razie przejawia się tylko stabilizacją notowań. Fakt ten poniekąd wyjaśnia wielkość zaangażowania OFE, wskazującą na rosnący udział akcji giełdowych spółek w portfelach funduszy. Utrzymaniu zainteresowania naszym rynkiem, szczególnie w gronie zagranicznych inwestorów, sprzyjała również wcześniejsza oferta oraz debiut akcji PKN. Grudzień, a przede wszystkim czas przedświąteczny jest jednak dość specyficznym okresem dla rynku kapitałowego. Począwszy od 1995 roku, z początkiem trzeciej dekady ostatniego miesiąca w roku następował mimo wszystko silniejszy ruch spadkowy, niezależny od czynników zewnętrznych. Jak jednak pokazuje historia polskiej giełdy, był to zazwyczaj dobry moment do zakupów wyprzedzający tym samym tzw. efekt stycznia, który przejawiał się zazwyczaj silnymi wzrostami. Analogię w tym roku może jednak trochę zaburzyć stopniowe zwiększanie zaangażowania na rynku akcji przez wspomniane fundusze emerytalne, co powinno bronić rynek przed potencjalnym spadkiem w okresie przedświątecznym. Nieznane są również jednoznaczne zamiary zagranicznych inwestorów co do działań na polskim rynku wobec zmiany milenium. Dealerzy rynku pieniężnego wskazują na malejące obroty, tak więc w najbliższych tygodniach trudno oczekiwać napływu większego kapitału, chociaż przedstawiciele NBP wskazują, że z końcem roku złoty powinien się jeszcze umocnić.

.