Portugalska prezydencja w Unii Europejskiej
- Prezydencję Portugalii w UE w I półroczu br. możemy wykorzystać do nauki, jak skuteczniej negocjować, tym bardziej że tamtejsza administracja i środowiska gospodarcze bardzo chętnie dzielą się doświadczeniami - uważa Janusz Kaczurba, dyrektor Euroconsultingu. - Nie mamy z Portugalią sprzecznych interesów, zwłaszcza po tym, jak Lizbona zagwarantowała sobie, wraz z Hiszpanią, dotychczasowy poziom pomocy z funduszy strukturalnych do 2006 r. Portugalia ciąży jednak w sposób naturalny w stronę wzmacniania współpracy z regionem śródziemnomorskim - powiedział PARKIETOWI Piotr Ronkowski, specjalista w KIE.Portugalia weszła do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (EWG) w 1986 r., ale dopiero w 1996 r. skończyła ostatni okres dostosowawczy - w rolnictwie. Ma za sobą bardzo długie, bo aż 8-letnie negocjacje i wykorzystanie licznych okresów przejściowych. Polska chce negocjować 3 lata. Portugalii udało się wypracować umowę akcesyjną, której podstawowym założeniem była ochrona słabej wówczas gospodarki przed konkurencją z krajów EWG i wysoki, 12-proc. udział w pomocy strukturalnej Wspólnot. W latach 1994-99 Portugalia otrzymała 15,01 mld ecu z funduszy strukturalnych UE.Polska nie występuje o okres przejściowy w rolnictwie, a w zamian chce mieć dostęp do beneficjów w ramach wspólnej polityki rolnej. Portugalia otrzymała 10 lat na dostosowania i w tym czasie ponad 700 mln ecu (ponad 1 mld USD). Chroniła też swój rynek przed importem, m.in. wina, pomidorów i cukru. Portugalia uzyskała 7-letnie okresy przejściowe w 5 dziedzinach: polityki socjalnej (co dopuściło większą pomoc państwa dla zacofanych regionów), rybołówstwa, artykułów przemysłowych (w tym węgla i stali), dostosowania taryfy celnej oraz redukcji barier handlowych (m.in. na cukier, warzywa i owoce). 5-letnie okresy dotyczyły stopniowej liberalizacji rynku finansowego i przepisów o przepływie kapitału krótko- i długoterminowego.Portugalia ochroniła też dla krajowych firm na 2 lata transport osobowy i turystykę oraz uzyskała 4-letni okres przejściowy w sektorze kinematografii. Lizbona musiała się jednak zgodzić m.in. na likwidację monopoli państwowych i 7-letnie ograniczenie swobodnego przepływu pracowników.
BOGDA ŻUKOWSKA