Obawy dotyczące polityki pieniężnej i wysoka rentowność obligacji

Podczas środowych sesji na głównych giełdach europejskich zmiany notowań nie były jednolite. Powodem był niepokój, że dojdzie do podwyższenia stóp procentowych w USA i Europie oraz wysoka rentowność obligacji. W Nowym Jorku wzrósł przed południem Dow Jones, spadł natomiast Nasdaq.

Nowy JorkPomimo początkowego wzrostu sesja wtorkowa przyniosła spadek Dow Jonesa o 61,12 pkt. (0,53%). Obniżyły się też wskaźniki S&P 500 i Nasdaq, odpowiednio o 1,31% oraz 3,17%. Russell 2000 stracił 1,85%.W środę brakowało w Nowym Jorku wyraźnej tendencji. Dow Jones zaczął rosnąć, by przed południem zyskać ponad 72 pkt. (0,63%). Natomiast Nasdaq kontynuował spadek, tracąc w tym czasie 0,72%. Niepokój inwestorów wzbudziła możliwość podwyżki stóp procentowych po wypowiedzi prezesów Banków Rezerwy Federalnej w Richmond i Chicago Alfreda Broaddusa oraz Michaela Moskowa, którzy wskazali na wysokie tempo wzrostu gospodarczego w USA i niebezpieczeństwo nasilenia inflacji.Obawy przed zaostrzeniem polityki pieniężnej i towarzysząca im zwyżka rentowności obligacji skarbowych miały wczoraj większy wpływ na zachowanie uczestników rynku niż ogólnie pozytywne wyniki amerykańskich spółek. Jednak i tu pojawiły się wątpliwości, gdy potentat informatyczny Yahoo! ostrzegł przed nadmiernym optymizmem, jeżeli chodzi o jego przyszłe rezultaty.Dow Jones Composite Internet Index spadł przed południem o 2,59%.LondynBrak jednoznacznych bodźców z Wall Street oraz perspektywa podwyżki stóp procentowych przez Bank Anglii pobudziły spadek notowań w Londynie. Zdołano go jednak zahamować i FT-SE 100 wzrósł o 13,9 pkt. (0,21%). Istotnym czynnikiem pogarszającym atmosferę na rynku była wyprzedaż akcji firmy detalicznej Dixons, wyspecjalizowanej w sprzedaży artykułów elektrotechnicznych. Powiadomiła ona bowiem o pogorszeniu sytuacji finansowej. Tymczasem zyski realizowali posiadacze walorów producenta sprzętu telekomunikacyjnego Marconi. Wzrosły natomiast notowania spółek Marks & Spencer oraz BSkyB, a także firm informatycznych i internetowych Logica i Sage.FrankfurtWysoka rentowość niemieckich obligacji, obawy przed zaostrzeniem polityki pieniężnej w Europie i USA oraz żądania płacowe związku zawodowego IG Metall sprawiły, że DAX Xetra z trudem przezwyciężył słabość, by podnieść się ostatecznie o 21,56 pkt. (0,31%). Najwyraźniej obniżyły się ceny akcji banków i towarzystw ubezpieczeniowych. Staniały też walory firm przemysłowych, m.in. Bayer, a także, w reakcji na zniżkę Nasdaqa, niektórych spółek high-tech, zwłaszcza koncernu Siemens. Chętnie kupowano natomiast akcje dostawcy oprogramowania SAP.ParyżParyski CAC-40 obniżył się o 31,40 pkt. (0,56%), gdyż znów niepokojono się perspektywą podwyżki oprocentowania. Najchętniej pozbywano się papierów firm Cap Gemini i Alcatel. Tymczasem lepsza rekomendacja sprzyjała akcjom Equant, a plany ekspansji LVHM i pozytywna ocena Carrefour pobudziły zainteresowanie walorami tych spółek. Lokowano też kapitały w papiery przedsiębiorstw przemysłowych Schneider, Saint-Gobain oraz Lafarge.TokioNa parkiecie tokijskim nastąpił spadek notowań pod wpływem wtorkowej zniżki nowojorskiego Nasdaqa. Uczestnicy rynku przyzwyczaili się jednak do ostatnich, gwałtownych wahań tego wskaźnika, toteż nie było masowej wyprzedaży akcji. Nikkei 225 stracił 173,50 pkt. (0,92%), przy czym najchętniej pozbywano się walorów firm high-tech, takich jak Kyocera, NEC, Fujitsu, Sony i Toshiba. Natomiast w dalszym ciągu bardzo dużym powodzeniem cieszyły się walory potentata internetowego Softbank, w znacznej mierze dzięki przychylnej rekomendacji udzielonej przez Goldman Sachs. Wzrosły też notowania japońskich spółek medialnych, co było reakcją na poniedziałkową fuzję AOL z Time Warner.HongkongInwestorzy w Hongkongu byli zdezorientowani nagłymi zmianami Nasdaqa. Jego wtorkowy spadek, po poniedziałkowym wzroście, pobudził zniżkę indeksu Hang Seng, który stracił 147,90 pkt. (0,93%).Wyraźnie staniały akcje Pacific Century CyberWorks oraz China Telecom (Hong Kong). Tymczasem obawy przed podwyżką stóp procentowych pobudziły spadek notowań banku HSBC Holdings. Natomiast podniosły się ceny papierów Union Bank of Hong Kong i CITIC Ka Wah Bank, gdyż liczono na wzmocnienie ich kapitału przez firmy macierzyste z Chin.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI