Inwestorzy obawiają się podwyżki oprocentowania w USA o 0,5 pkt.
W piątek główne rynki kapitałowe po obu stronach Atlantyku zdominowały obawy przed wyraźniejszym niż dotychczas sądzono zaostrzeniem polityki pieniężnej USA. Powodem były najnowsze dane, które zwiększyły niebezpieczeństwo nasilenia inflacji w tamtejszej gospodarce. W rezultacie spadły przed południem zarówno Dow Jones, jak i Nasdaq, a w Europie zniżki uniknął tylko paryski CAC-40.
Nowy JorkW czwartek Dow Jones spadł nieznacznie, o 4,97 pkt. (0,05%). W większym stopniu, bo o 0,39%, obniżył się S&P 500, a jeszcze bardziej Nasdaq - o 0,75%. Russell 2000 stracił 0,77%.Sesja piątkowa zaczęła się od spadku notowań pod wpływem najnowszych danych statystycznych, dotyczących gospodarki amerykańskiej. Okazało się, że indeks określający wzrost kosztów zatrudnienia podniósł się w czwartym kwartale 1999 r. bardziej, niż przewidywali eksperci. Jednocześnie skorygowano w górę do 5,8% roczne tempo wzrostu gospodarczego. Obie te informacje sugerują nasilenie inflacji, co zwiększyło obawy przed bardziej zdecydowanym zaostrzeniem polityki pieniężnej przez Zarząd Rezerwy Federalnej. Dotychczas sądzono, że podczas posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku w dniach 1 i 2 lutego dojdzie do podwyższenia stóp procentowych o 0,25 pkt. Teraz nie wyklucza się takiej zmiany, ale o 0,5 pkt.W tej atmosferze Dow Jones spadł przed południem o ponad 93 pkt. (0,85%), przy czym najchętniej pozbywano się akcji instytucji finansowych, zwłaszcza American Express i J.P. Morgan. Dow Jones Composite Internet Index stracił w tym czasie 3,58%, a Nasdaq obniżył się o 1,28%.LondynW Londynie ogólną atmosferę pogorszyły dane statystyczne opublikowane w Stanach Zjednoczonych oraz rozczarowanie, że na Wall Street nie nastąpiła spodziewana zwyżka cen akcji. Zaniepokojenie wywołała także wiadomość o zgodnym z prognozami wzroście w gospodarce brytyjskiej, który może skłonić Bank Anglii do zaostrzenia w lutym polityki pieniężnej. W efekcie FT-SE 100 stracił 65,4 pkt. (1,02%), a najbardziej staniały walory wrażliwych na wyższe oprocentowanie banków. Wbrew ogólnej tendencji, wzrosła cena papierów BSkyB.FrankfurtPo początkowym, prawie 1-proc. wzroście frankfurcki DAX Xetra spadł ostatecznie o 59,53 pkt. (0,84%). Głównym powodem był niepokój związany ze spodziewaną w najbliższych dniach podwyżką stóp procentowych w USA. Uwagę zwracała realizacja zysków przez posiadaczy akcji Deutsche Telekom. Kupowano natomiast walory koncernu Siemens, towarzystwa reasekuracyjnego Munich Re oraz producentów samochodów BMW i Volkswagen.ParyżParkiet paryski nie dostosował się do ogólnej tendencji. CAC-40 wzrósł bowiem o 42,70 pkt. (0,75%), reagując na pozytywne czynniki o charakterze lokalnym. Uczestnicy rynku przyjęli z zadowoleniem plany rozwoju działalności telekomunikacyjnej przez przedsiębiorstwo użyteczności publicznej Suez-Lyonnais. Jego akcje wyraźnie zdrożały, a w ślad za nimi wzrosły notowania konglomeratu Vivendi, który poszukuje wartościowego partnera zagranicznego. Duży był też popyt na papiery Thomson Multimedia w związku z możliwością włączenia tej firmy do indeksu CAC-40 oraz planami współpracy z amerykańską Gemstar International Group.TokioUczestnicy giełdy tokijskiej byli zaniepokojeni perspektywą zaostrzenia polityki pieniężnej przez Zarząd Rezerwy Federalnej USA. Jednak silniejsze okazały się nadzieje związane z zapowiedzią utworzenia za kilka dni nowych funduszy inwestycyjnych, które - zdaniem inwestorów - powinny zwiększyć popyt na akcje japońskich spółek high-tech. W rezultacie zdrożały walory takich firm tej branży, jak Sony czy Softbank. Tej ostatniej sprzyjały dodatkowo plany włączenia się w działalność bankową w systemie online. Dużym powodzeniem cieszyły się w dalszym ciągu papiery czołowych banków, szczególnie Fuji Bank oraz Dai-Ichi Kangyo Bank. Nikkei 225 podniósł się o 225,06 pkt. (1,17%).HongkongSesja piątkowa przyniosła pokaźny wzrost notowań na parkiecie w Hongkongu dzięki dużemu zainteresoaniu akcjami firmy China Telecom (Hong Kong), a także banków i przedsiębiorstw hotelarskich. Popyt na papiery China Telecom wiązał się z perspektywą włączenia tej spółki przez Morgan Stanley do MSCI Free Index. W dalszym ciągu chętnie kupowano też walory Hutchison Whampoa oraz Cheung Kong. Hang Seng zyskał 268,13 pkt. (1,68%), co oznacza łączny wzrost w ciągu trzech ostatnich sesji o przeszło 7%.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI