"Górka" na Novicie

Wczoraj na fixingu kurs Novity wzrósł o 9,6%, osiągając najwyższy w ciągu ostatniego roku poziom 7,45 zł. Być może jest to efekt poprawy sytuacji finansowej firmy.Novita nie opublikowała jeszcze wyników za cztery kwartały 1999 r. Zrobi to dopiero 4 lutego. W raporcie nie będzie jednak niespodzianek. Przedstawiciele spółki od dawna podkreślają, że udało się jej poprawić sytuację finansową i wykaże ona za ub.r. zysk netto (po 10 miesiącach zysk brutto wynosił 0,83 mln zł, a zysk netto 13 tys. zł). 1998 r. spółka zakończyła stratą w wysokości ponad 2,9 mln zł. Jeszcze po I półroczu 1999 r. strata przekraczała 2,6 mln zł. W prognozach na br. założono zysk netto w wysokości 3,5 mln zł, przy 78 mln zł przychodów ze sprzedaży.Wzrost kursu jest tym bardziej interesujący, że akcji na rynku nie kupuje już od kilku tygodni Novitex (w 100% zależny od Novity), który generował w ostatnich miesiącach znaczną część obrotu akcjami spółki-matki (w efekcie zgromadził pakiet walorów uprawniających do 24,99% głosów na WZA). Wczoraj na fixingu wolumen obrotów wyniósł 22 583 papiery, a więc był zbliżony do notowanego w okresie zakupów Noviteksu.Skupowaniem papierów nie zajmuje się także - jak dowiedzieliśmy się - żaden podmiot zaprzyjaźniony z Novitą, a w każdym razie nie robi tego na zlecenie spółki. - Myślę, że Novita wysłała wiele pozytywnych informacji w ostatnim czasie. Także z technicznego punktu widzenia, po okresie konsolidacji, pojawił się dobry moment na wzrost kursu - powiedział PARKIETOWI Janusz Piczak, wiceprezes Novity.Jego zdaniem, większy potencjał wzrostu może zostać ujawniony w sytuacji, kiedy spółka rozwiąże inne swoje problemy, decydujące obecnie o dyskoncie w wycenie jej papierów. Podstawowe znaczenie ma w tym kontekście kwestia wykupu obligacji firmy. - Chcemy ten problem rozwiązać do końca kwietnia - przypomniał J. Piczak.

K.J.