Impet kupujących na warszawskiej giełdzie został ostatnio wyraźnie wyhamowany. Dużewahania nastrojów na rynku w trakcie fixingu i na notowaniach ciągłych świadcząo rosnącej nerwowości inwestorów. Czy czeka nas głęboka korekta, czy też po konsolidacji rynek ponownie ruszy w górę? Jeśli nic złego nie stanie się na rynkach zagranicznych, trend rosnący na GPW powinien zostać zachowany.

- Intuicja mówi, że spadek jest potrzebny, ale prosta analiza potencjalnego popytu i podaży wskazuje na brak powodów do odwrócenia koniunktury na GPW - uważa Marcin Sadlej, dyr. Departamentu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego CDM Pekao SA. Jego zdaniem, tylko czynniki zewnętrzne, np. spadki na zachodnich giełdach, mogą spowodować głęboką przecenę polskich akcji. Zagrożeniem dla GPW mógłby być ewentualny brak popytu ze strony inwestorów instytucjonalnych. - ZUS kilka dni temu odkręcił jednak "kurek" i zniknęły obawy, że fundusze emerytalne przestaną kupować akcje - stwierdził M. Sadlej.- Rynek był ostatnio mocno przegrzany i musi nastąpić dłuższa konsolidacja, z którą obecnie mamy do czynienia - ocenia sytuację Andrzej Tabor, dyr. Biura Analiz i Doradz-twa Inwestycyjnego COK BH. - Uważam, że po niej możemy mieć jeszcze jedną falę wzrostową - dodaje. Jego zdaniem, WIG nie powinien spaść poniżej 20 tys. pkt. - Początek hossy był czysto polski. Później rodzimi inwestorzy oddali akcje Zachodowi. Ostatnio dużą rolę odgrywają day traderzy, o czym świadczą chociażby wysokie obroty na kontraktach - stwierdził A. Tabor.Jeśli w dłuższym horyzoncie czasowym analitycy są niemal zgodni co do tego, że trend wzrostowy powinien zostać utrzymany, to w krótszej perspektywie opinie są podzielone.- Spodziewamy się, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni nastąpi głęboka korekta. Z analizy technicznej wynika, że WIG może stracić na wartości do 33%. Spadki będą selektywne i dotkną głównie spółki z sektora IT - powiedział Jan Mieczkowski, odpowiedzialny za pion inwestycji w TFI DWS Polska. Jego zdaniem, najatrakcyjniejsze są obecnie firmy produkcyjne i z branży budowlanej.

DARIUSZ JAROSZ