Taką właśnie parą bardzo niedawno były Sokołów i Farm Food, wczoraj zaś Budimex i Mostostal Kraków. Mam wrażenie, że takie maksy w górę jednocześnie akcji obu firm (i w każdej takiej parze) mogą chyba wynikać bardziej z poczucia, że teraz to znów modne, niźli np. z aż tak bardzo (?!) zróżnicowanych oczekiwań co do tzw. parytetu. Tak czy owak, akurat wszystkie wymienione powyżej spółki pasują do koncepcji o pewnych przewartościowaniach w wyborze przez rynek liderów - przecież żadna z nich nie uchodzi (jeszcze?...) za IT, a już chyba szczególnie obie budowlane: pomimo niezłej prasy dla tej branży subindeks sektorowy WIG-budownictwo od ponad roku idzie stale poniżej WIG-u (a najsilniej rozjechały się pod koniec lutego br.). Dla porównania - subindeks nowej ery dynamicznie uciekł od WIG-u w górę również na początku lutego br., a zaraz po tym jeszcze silniej niż zazwyczaj zaczął "dołować" - względem podstawowego WIG-u - jego "sub-spożywczy". No i banki, o których niedoborze w pewnych portfelach pisze się tu i ówdzie w kontekście rychłego wzrostu udziału tej grupy w WIG-u: ich subindeks dość długo szedł akurat powyżej, w lutym br. Już niejako razem, ale wraz z nadejściem końca poprzedniego miesiąca niemal lotem koszącym odpadł w dół ... Pewnie to byłoby zbyt proste (wręcz natarczywie), gdyby uznać, że teraz te wszystkie sektory zaczną się zbliżać - i to z obu stron wykresu - do indeksu całości, tj. WIG-u, ale - być może, i w jakimś stopniu - właśnie wykresy subindeksów pomogą oszacować np. możliwe zakresy zmian?