Polskie euroobligacje

Analitycy DG Banku uważają, że polskie euroobligacje są zbyt dobrze wyceniane przez rynek. Spodziewają się w związku z tym, że w najbliższym czasie wzrośnie tzw. spread - różnica w rentowności polskich euroobligacji i niemieckich obligacji skarbowych. Pod koniec marca br. rentowność polskich papierów była wyższa o 79 punktów bazowych. Spread wyniósł tyle, ile w przypadku węgierskich euroobligacji.Na początku marca sprzedaż wartych 600 mln euro polskich euroobligacji była dużym sukcesem. Wicepremier Leszek Balcerowicz porównywał wtedy spread naszych papierów do innych emitowanych przez kraje z rynków wschodzących. Rzeczywiście, był on wówczas niższy od węgierskiego (wynosił 82 punkty bazowe, podczas gdy dla węgierskich eurobonds było to 87 punktów), porównywalny ze słoweńskim (81 punktów) i dużo mniejszy od argentyńskiego (400 punktów).Na pierwszych notowaniach wskaźnik ten polepszył się - spread zmniejszył się do 76 punktów. Najniższa wartość, jaką osiągnął w ubiegłym miesiącu, to 74 punkty. Jednocześnie rentowność spadła z 6,25% do ok. 6%. Polski resort finansów miał powody do zadowolenia. Trend zaczął się odwracać w połowie marca - spread wzrósł wówczas do 79 punktów bazowych.Kupon polskich papierów wynosi 6%, termin zapadalności to 2010 r. W przypadku węgierskich obligacji zapadalność przypada w 2009 r., a kupon wynosi 4,375%. Na podstawie marcowych notowań obu papierów autorzy opracowania DG Banku, AmerBanku i Takarekbanku wysnuli wniosek, że polskie eurobonds są przewartościowane, zwłaszcza w zestawieniu z euroobligacjami węgierskimi. Węgry są przez nich postrzegane jako kraj o większej wiarygodności kredytowej. "Spodziewamy się, że spread polskich eurobonds będzie, zgodnie z ostatnim trendem, nieznacznie się rozszerzał. Według naszej opinii, rynek euroobligacji będzie słabł w ciągu miesiąca" - podaje raport.Mimo wszystko autorzy raportu rekomendują trzymanie polskich papierów. Chociaż uważają, że są zbyt dobrze wyceniane, to jednak zmiana spreadu nie powinna być, ich zdaniem, większa niż 10 punktów bazowych.

M.CH.