W porównaniu z poprzednim piątkiem WIG praktycznie nie zmienił wartości, a w jego technicznym obrazie nadal przeważają negatywne elementy. Pewna poprawa nastąpiła na wykresie tygodniowym, gdzie powstała formacja młota potwierdzająca wsparcie w przedziale 20 500 ? 20 600 pkt. Formacja ta byłaby jednak znacznie bardziej wiarygodna, gdyby pojawiła się po większym i dłuższym spadku, a nie w tydzień po zmianie tendencji. Pozytywnych sygnałów znacznie trudniej dopatrzyć się na wykresie dziennym. Wyłamanie z klina zwyżkującego, które nastąpiło pod koniec marca, było sygnałem zmiany trendu. Wprawdzie od tamtej pory WIG pokonał dystans równy szerokości klina, ale w większości przypadków ruch, który następuje po wybiciu z takiej formacji, jest znacznie większy. Tak więc z zasięgu korekty nie wynika jeszcze, że powinna już się zakończyć. Wskaźniki nie dają żadnych pozytywnych sygnałów. MACD niedawno przełamał od góry poziom równowagi, a piątkowy wzrost WIG-u spowodował jedynie zmniejszenie tempa opadania tego wskaźnika. Najbliższe wsparcie składa się ze szczytu z 14 stycznia i dołków z 14 lutego i 6 kwietnia w przedziale 20 500 ? 20 600 pkt. Najbliższym oporem jest natomiast ?węzeł? średnich kroczących SK-15 i SK-45 na poziomie 21 800 pkt.

Marcin LachowskiBM BGŻ S.A.