Giełda odrobiła część strat
Po poniedziałkowym tąpnięciu, wczoraj Warszawski Indeks Giełdowy odrobił w czasienotowań jednolitych część strat ? wzrósł aż o 3,7%, do 19 704 punktów. Wzrost notowańnie ominął również spółek branży teleinformatycznej (WIG Teleinfo zyskał 5%).
Okazało się, że optymizm nie trwał jednak długo. Podczas notowań ciągłych akcje większości firm taniały. WIG20 otworzył się 1,9% niżej od poziomu z fixingu, przejściowo spadł nawet o 3,7%, ale ostatecznie zamknął się na poziomie 2,3% niższym od fixingu. Do liderów spadków na ciągłych należały akcje TP SA, które straciły ponad 5%.? Po ostatniej fali spadków ceny akcji wielu spółek zbliżone są do ich realnej wartości. Brakuje jednak fundamentalnych informacji, które mogłyby skłonić inwestorów do kupowania ? twierdzi Rafał Gębicki, doradca inwestycyjny RCI. Jego zdaniem, sytuacja na giełdach jest dość niejasna, co skłania inwestorów do wyczekiwania. ? Nie spodziewam się jednak, aby ceny jeszcze znacząco spadły ? powiedział PARKIETOWI R. Gębicki.Również na czołowych giełdach światowych przeważył wczoraj wzrost notowań i tylko w Tokio uniemożliwiły go czynniki lokalne. W Europie Zachodniej głównym impulsem była poniedziałkowa zwyżka zarówno na Wall Street, jak i rynku Nasdaq. Kontynuowano ją od początku sesji wtorkowej, do czego przyczyniła się publikacja korzystnych rezultatów przez kilka znanych firm amerykańskich, takich jak Coca-Cola, Caterpillar czy Philip Morris. W tej sprzyjającej atmosferze Dow Jones zyskał przed południem 1,37%, a wskaźnik rynku Nasdaq 4,29%. W Londynie FT-SE 100 wzrósł o 1,32%, paryski CAC-40 podniósł się o 1,43%, a frankfurcki DAX Xetra o 0,13%.Tymczasem na największych parkietach w Europie Środkowej i Wschodniej nastąpił niewielki spadek indeksów. Zwątpiono tam bowiem w trwałość wzrostu na rynku amerykańskim. W Budapeszcie BUX obniżył się o 0,4%, w Pradze PX50 stracił 0,87%, a moskiewski RTS spadł o 0,21%.
G.B., A.K.