Wczorajsza sesja przyniosła wzrost indeksu funduszy, po którym NIF osiągnął 57,1 pkt. Bardzo niewielka jest aktywność inwestorów ? już po raz szósty z rzędu wolumen nie przekroczył 300 tys. sztuk.Od połowy kwietnia indeks NIF znajduje się w trendzie bocznym. Na wykresie tygodniowym ukształtowała się już ósma, kolejna świeczka z minimalnym korpusem, co najlepiej obrazuje marazm panujący na rynku. Co gorsza, na razie nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja ta miała ulec zmianie. Konsolidacja na tak małym, pod względem liczby notowanych na nim spółek, rynku jest okresem bardzo frustrującym dla inwestorów, ponieważ dość trudno znaleźć okazje do zarobku. Na dodatek większość funduszy prezentuje się gorzej od samego indeksu (tzn. poruszają się w trendach spadkowych), co tym bardziej może zniechęcać do inwestowania w akcje NFI. Generalnie nie pozostaje nic innego, jak spokojnie czekać na wybicie. Tym bardziej że wszelkie sygnały ze strony wskaźników technicznych nie są wiarygodne właśnie z uwagi na trend boczny. Warto jednak podkreślić, że im dłużej trwa konsolidacja, tym większy powinien być ruch po wbiciu z niej. Jeśli indeks NIF przełamie opór na wysokości 61,6 pkt., to powinien wzrosnąć powyżej 70 pkt., natomiast przebicie wsparcia w okolicach 54,6 pkt., może zaowocować zniżką do 50 pkt.
TOMASZ JÓŹWIK