Łukbut myśli o e-biznesie
Łukbut zamierza sprzedać swoje spółki produkcyjne. Chce zajmować się wyłącznie handlem. Być może wejdzie w e-biznesie.Kurs Łukbutu w ostatnich miesiącach wykonywał gwałtowne ruchy. Spółka zaczęła drożeć w reakcji na sprzedaż wiodącego pakietu akcji przez Jupiter NFI i pojawienie się nowych znaczących akcjonariuszy ? osób fizycznych. Później kurs poszybował w dół. Teraz znajduje się w trendzie bocznym, utrzymując się na poziomie ponad 6 zł.Zarząd firmy od dawna podkreśla, że spółka nadaje się do prowadzenia nowej działalności i temu celowi służyła między innymi restrukturyzacja organizacyjna przeżywającego od dłuższego czasu poważne kłopoty Łukbutu. Spółka-matka zajmuje się tylko działalnością handlową i marketingową, działalność produkcyjna została skoncentrowana w spółkach- córkach. Teraz jednak Łukbut chce sprzedać spółki- -córki, koncentrując się na handlu.Pod koniec kwietnia odbyło się WZA, podczas którego dokonano zmian w radzie nadzorczej. Wymieniono 5 członków rady. ? Wszyscy znaczący akcjonariusze spółki mają w niej swoich przedstawicieli ? powiedział PARKIETOWI Krzysztof Śledziński, prezes Łukbutu. Dodał, że rada chce, aby w firmie był kontynuowany wdrożony w zeszłym roku program restrukturyzacyjny. ? Po sprzedaży spółek zależnych będziemy zlecać produkcję obuwia różnym firmom. My zajmiemy się handlem ? powiedział prezes Śledziński. Jesienią firma chce wprowadzić nowe techniki sprzedaży, rzadko stosowane w Polsce, umożliwiające m.in. poszerzanie oferty o dowolne wyroby. ? Nie wykluczamy również wejścia w e-biznes ? stwierdził prezes. ? Nadaje się do tego konsekwentnie budowana nasza sieć logistyczna ? dodał.W I kwartale br. spółka zanotowała 5,65 mln zł przychodów ze sprzedaży i 0,49 mln zł straty netto. W zeszłym roku przychody firmy ze sprzedaży wyniosły 22,96 mln zł, a strata netto sięgnęła 7,8 mln zł. Rok wcześniej sprzedaż była zdecydowanie wyższa (31,74 mln zł), ale już wówczas przedsiębiorstwo notowało wysokie straty (6,27 mln zł). Wyniki I kwartału świadczą o poprawie sytuacji firmy, sprzedaż jest wyższa niż w analogicznym okresie ub.r., strata kilkakrotnie mniejsza. ? W ubiegłym roku spółce zagrażała upadłość. Teraz taka ewentualność nie wchodzi w grę. Sytuacja wyraźnie się zmieniła. Uważam, że kurs nie odzwierciedla wartości przedsiębiorstwa, jest zdecydowanie za niski ? powiedział prezes Śledziński.
K.J.