Na wczorajszej sesji WIRR zanotował spadek wartości o 0,4%. Jest to o tyle niekorzystne, że wskaźnik odbił się od silnej bariery podażowej na poziomie 3020 pkt. W ubiegłym tygodniu indeks naruszył ten opór, ale po jednej sesji ponownie spadł poniżej poziomu 3000 pkt. Zniżka została powstrzymana na krótkoterminowej linii trendu wzrostowego. Bariera ta już czterokrotnie powstrzymywała niedźwiedzie. Bardzo interesująca jest obecna sytuacja, ponieważ w czasie najbliższych sesji WIRR musi przełamać którąś z barier i dopiero to pozwoli prognozować kolejne ruchy wskaźnika. Optymistyczny jest fakt, że kolejne szczyty i dołki kształtowane są coraz wyżej, co świadczy o wzrostowej tendencji wykresu. Również to, że zniżkom towarzyszą spadki, a zwyżkom wzrosty wolumenu obrotów. W świetle analizy technicznej jest to kolejny sygnał świadczący o przewadze strony popytowej na rynku. Moim zdaniem, bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest optymistyczna wersja zakładająca przełamanie oporu i kontynuację wzrostów.Ultimate po wczorajszym spadku zatrzymał się bardzo blisko linii 5 pkt. W czasie ostatnich kilku sesji na wykresie MACD linia oscylatora trzykrotnie przecinała średnią. Ostatni raz przełamała ją od góry, dając tym samym sygnał sprzedaży, jednak w zaistniałej sytuacji nie jest on bardzo istotny.

Piotr Żychliński