Już drugą sesję z rzędu, pomimo wzrostu kursów większości firm, WIG stracił na wartości. Tym razem główny warszawski indeks stracił niecałe 7 pkt. i zamknął tydzień na poziomie 19 675,8 pkt. WIG20 wzrósł o 0,1% i osiągnął 2043,2 pkt. Wartość obrotów na rynku podstawowym, pomimo gwałtownego wzrostu, wyniosła zaledwie 177,6 mln zł.Na tle tak mizernych zmian wartości zdecydowanie wyróżnił się NIF, który zyskał 5,8% i miał na fixingu wartość 58,2 pkt. Wzrosły kursy wszystkich funduszy, w tym trzech (Drugi, Magna Polonia i Fortuna) w maksymalnych dopuszczalnych rozmiarach. Obroty na tym rynku przekroczyły 4 mln zł i były najwyższe od miesiąca. Trudno znaleźć fundamentalne wytłumaczenie dla tak znacznego wzrostu kursów ? być może zwyżkę rozpoczęły zakupy ze strony dużych inwestorów, co przy tak niskiej płynności rynku ma błyskawiczne przełożenie na notowania.Na rynku podstawowym uwagę zwraca maksymalny spadek kursu Animeksu, który osiągnął najniższy kurs od roku, na co wpływ mogą mieć bardzo słabe wyniki finansowe tej spółki. Po zwyżce o 1,2%, do 8,6 zł, najwyższe w ostatnich 52 tygodniach notowania osiągnęła wracająca do trendu wzrostowego Irena. Zmiany kursów największych spółek, poza wyraźnym wzrostem Elektrimu (3,3%), nie rzucały na kolana.W notowaniach ciągłych WIG20 stracił 0,6% i zamknął tydzień na poziomie 2030,9 pkt. Skorygował się NIF, który spadł o 1%, do 57,6 pkt. Na lekko niedźwiedzim rynku wyróżniały się Apexim (+2,7%), Agora (+2,2%), Handlowy (+1,7%) i NFI Octava (+2,3%). Wyraźnie, bo o 2,2%, spadł kurs papierów Telekomunikacji.

TOMASZ JÓŹWIK