Zmienne nastroje w Pradze, przecena w Budapeszcie

Inwestorzy w Moskwie zmagają się z coraz większą pokusą do realizacji zysków. Na praskim parkiecie co sesję panują odmienne nastroje, a w Budapeszcie o kierunkach zmian decydują notowania Matavu.

BudapesztOd kilku sesji o kierunku zmian w Budapeszcie decydują notowania nielicznych spółek. Ostatnio liderem wzrostów lub negatywnym bohaterem spadków bywała najczęściej firma telekomunikacyjna Matav. Analitycy przewidywali przed sesją, że również tym razem największe obroty będą dotyczyły telekomunikacyjnego potentata, który zostanie jednak prawdopodobnie przeceniony. Wskazywał na to między innymi spadek notowań GDR-ów spółki na amerykańskiej giełdzie. Wzmożoną podaż walorów Matavu (kurs spadł o 3,6%) zrównoważył nieco ostatecznie popyt na akcje grupy petrochemicznej MOL (cena akcji wzrosła o 2,5%). Indeks BUX przy małych obrotach stracił wczoraj 0,52% i zamknął się na poziomie 8171,82 pkt.PragaNajwiększym zainteresowaniem inwestorów cieszyły się podczas wtorkowej sesji w Pradze walory spółki petrochemicznej Unipetrol, a kurs jej akcji wzrósł o 3,5%. Część strat odrobiła także przeceniona ostro w poniedziałek firma telekomunikacyjna Cesky Telekom. Do łask giełdowych graczy powracają również akcje Komercni Banka, które traciły na wartości po opublikowaniu przez spółkę niekorzystnych wyników finansowych za pierwszą połowę bieżącego roku (wczoraj ich cena wzrosła o 2,2%.) Indeks PX-50 zamknął się we wtorek na poziomie 557 pkt., czyli o 0,91% wyższym niż dzień wcześniej. Rynek wyraźnie zignorował wczorajszą publikację makroekonomicznych danych, które były zgodne z przewidywaniami i skoncentrował się na blue chipach.MoskwaPoczątek wtorkowych notowań w Moskwie był nerwowy. Indeks RTS znajduje się już bowiem w przedziale 210-215 pkt., którego górna granica stanowi silny opór dla dalszych wzrostów. Po ośmiu z rzędu sesjach, na których kursy akcji większości spółek zwyżkowały, wczoraj pokusa do przystąpienia do realizacji zysków była już dla wielu inwestorów bardzo silna. ? Na rynku nadal panują bardzo dobre nastroje, ale większość graczy potrzebuje chwili wytchnienia przed spodziewaną na jesieni hossą ? powiedział Reuterowi jeden z analityków. Poranne załamanie okazało się jednak chwilowe, w drugiej części sesji indeksy odrobiły straty, a inwestorzy najchętniej kupowali akcje koncernu naftowego Łukoil. Indeks RTS zamknął się na poziomie 212,99 pkt., czyli o 0,52% wyższym niż na poprzedniej sesji.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i michał nowacki