Spadają kursy Nokii, Motoroli i Ericssona

Przez lata fińska Nokia przyzwyczaiła inwestorów, że jej giełdowy kurs poruszał się tylko w jednym kierunku ? w górę. W ostatnich tygodniach tryby tej dochodowej maszyny zaczęły jednak zgrzytać, a notowania spółki straciły na wartości blisko 25%.Analitycy 40 największych banków inwestycyjnych radzą wykorzystać tę słabość i zgodnie rekomendują kupno walorów tego potentata w produkcji telefonów komórkowych (blisko 27-proc. udział w światowym rynku). Ich zdaniem, to tylko chwilowe załamanie i już w IV kwartale m.in. w związku z wprowadzeniem do sprzedaży nowych typów ?komórek?, kurs Nokii wróci do dawnego trendu. Gwałtowna jazda w dół rozpoczęła się w momencie ogłoszenia przez fińską spółkę wyników za II kwartał. Wprawdzie były one doskonałe (zysk netto wzrósł o 64%, do 951 mln euro), jednak przy tej okazji prezes Jorma Ollila ostrzegł inwestorów, że rezultaty trzech następnych miesięcy mogą być gorsze. Następstwem tej szczerości był spadek notowań papierów Nokii z 60 do 43 euro za walor.? Biorąc pod uwagę potencjalne inwestycje, na tym poziomie akcje spółki prezentują się interesująco ? powiedział niemieckiemu ?Handelsblattowi? analityk West-LB-Panmure, Thomas Langer. ? Z punktu widzenia analizy technicznej, obecna sytuacja Nokii może irytować inwestorów ? uważa Klaus Lüpertz z HSBC Trinkaus & Burkhardt. ? Kurs spadł bowiem poniżej ważnego wsparcia na poziomie 48 euro, przebił także w dół swoją średnią 200--dniową. Ich zdaniem, stan niepewności może utrzymać się do momentu publikacji raportu za III kwartał, a potem będzie tylko lepiej. Do końca roku kurs firmy powinien pokonać granicę 55 euro.Kłopoty przeżywają także inni znani producenci telefonów komórkowych. Jak twierdzi ?Financial Times Deutschland?, stali się oni ofiarami własnych, zbyt śmiałych prognoz wzrostu tego segmentu rynku. W ubiegłym tygodniu znaczące spadki dotknęły m.in. amerykańską Motorolę, która przyznała, że zamiast planowanych 100 mln ?komórek? sprzeda w br. najwyżej 80?85 mln szt. Analitycy przypominają, że do podobnej korekty ambitnej prognozy sprzedaży połączonej z załamaniem kursu doszło w przypadku tej spółki także w maju ub.r.Nie najlepiej wygląda także sytuacja giełdowa Ericssona (ponad 10-proc. udział w światowym rynku ?komórek?). Na skutek kłopotów, z trwającymi ponad 6 tygodni dostawami podzespołów po pożarze w jednej z fabryk części, spółka poinformowała o możliwości niezrealizowania prognoz zysku na koniec roku. Giełda zareagowała na to 11-proc. spadkiem kursu.

W.K.