Trend spadkowy zapoczątkowany pod koniec lipca br. zagościł już chyba na dobre na rynku równoległym. Z technicznego punktu widzenia pozostaje jeszcze cień szansy na powstrzymanie dalszej deprecjacji indeksu. Obecnie WIRR testuje ostatnie solidne wsparcie tworzone przez wykładniczą średnią kroczącą ze stu sesji i dolne ramię długoterminowego klina zwyżkującego, znajdujące się w okolicach 2960 pkt. We wtorek indeks naruszył ten poziom, jednak ostatnie dwie sesje przyniosły lekką poprawę sytuacji i WIRR zdołał powrócić powyżej tych barier. Zwyżkę tę należy raczej traktować jako odreagowanie wcześniejszych spadków, sygnalizowanych wyprzedaniem szybkich oscylatorów niż powrót optymizmu w szeregi inwestorów.Jakakolwiek trwalsza poprawa koniunktury będzie powstrzymywana przez przyśpieszoną linię trendu spadkowego przebiegającą obecnie w okolicach 3000 pkt. Jeżeli test wyżej opisanego poziomu wsparcia zakończy się negatywnie, co w obecnej sytuacji ma większą szansę realizacji, dalsze spadki będą najprawdopodobniej znacznie gwałtowniejsze niż te, które obserwowaliśmy do tej pory i powinny sięgnąć przynajmniej 2700?2750pkt. Tutaj wsparcie wyznaczają dołki z lutego, marca i kwietnia br.
GRZeGORZ URAZIŃSKIanalityk PARKIETU