Pesymistyczne prognozy dla informatycznego potentata

Podczas sesji piątkowych ciosem dla czołowych parkietów była wiadomość, że amerykański gigant informatyczny Intel spodziewa się gorszych wyników finansowych. W efekcie nowojorski Nasdaq zaczął dzień od 5-proc. spadku. Przed południem obniżył się też Dow Jones. Zdołano natomiast zahamować spadek głównych indeksów europejskich.

Nowy JorkSesja czwartkowa przyniosła wzrost Dow Jonesa o 77,60 pkt. (0,73%). Nasdaq spadł o 68,57 pkt. (1,76%), a S&P 500 o 0,16%. Russell 2000 stracił 1,36%.W piątek rynkami nowojorskimi wstrząsnęła wiadomość, że największy na świecie producent mikroprocesorów ? Intel ? spodziewa się mniejszego wzrostu sprzedaży oraz gorszych wyników finansowych. Jego akcje staniały na początku sesji aż o 23%, co było największym spadkiem, jaki kiedykolwiek dotknął tę spółkę, większym nawet od ponad 19-proc. załamania podczas krachu giełdowego w październiku 1987 r. Pobudziło to zniżkę notowań innych firm high-tech, takich jak Microsoft, Dell Computer i Texas Instruments. W efekcie wskaźnik rynku Nasdaq zaczął dzień od 5-proc. zniżki, by później odrobić prawie połowę strat. W godzinach przedpołudniowych spadł on o 2,74%.Nastroje pogorszyły się również na giełdzie nowojorskiej. Dow Jones, w którego skład wchodzi Intel, obniżył się przed południem o przeszło 84 pkt. (0,78%). Dow Jones Composite Internet Index stracił w tym czasie 0,3%.LondynW Londynie panowała nerwowa atmosfera pod wpływem niepokojących doniesień z Nowego Jorku. FT-SE 100 odrobił jednak straty i ostatecznie podniósł się o 6,7 pkt. (0,11%). Uwagę zwracała wyprzedaż akcji czołowej firmy internetowej Freeserve oraz towarzystwa telekomunikacyjnego Vodafone Group. W tej sytuacji inwestorzy woleli lokować kapitały w walory banków oraz detalicznych spółek handlowych. Dzięki ich zakupom wyraźnie podniosły się notowania Barclays oraz sieci supermarketów Tesco.FrankfurtGiełda frankfurcka była najbardziej odporna na negatywne impulsy zza Atlantyku. Do godz. 18.00 DAX Xetra wzrósł o 33,47 pkt. (0,5%), mimo spadku notowań przedsiębiorstw informatycznych i telekomunikacyjnych. Były wśród nich Siemens, Infineon, Epcos oraz dostawca oprogramowania SAP. Pozbywano się też akcji Deutsche Telekom i należącej do niego firmy internetowej T-Online.ParyżRównież uczestnicy parkietu paryskiego przyjęli z zaniepokojeniem wiadomość o gorszych perspektywach amerykańskiej firmy Intel. Zdołano jednak zahamować tendencję spadkową, do czego przyczyniła się skoordynowana interwencja Europejskiego Banku Centralnego oraz jego partnerów z USA i Japonii w obronie euro. Początkowa wyprzedaż objęła przede wszystkim walory przedsiębiorstw high-tech, a wśród nich szczególnie producenta mikroprocesorów ST Microelectronics. Z czasem zaczęły one jednak odrabiać straty. Tymczasem inwestorzy chętnie kupowali akcje grupy branży spożywczej Danone oraz firmy kosmetycznej L?Oreal, windując ich notowania. CAC-40 zyskał ostatecznie 3,81 pkt. (0,06%).TokioOstrzeżenie dotyczące zysków amerykańskiej firmy Intel uderzyło w japońskie spółki high-tech. Spadły notowania NEC, Toshiba, Fujitsu, Tokyo Electron, Advantest, a także potentata telekomunikacyjnego NTT DoCoMo. Nikkei 225 obniżył się o 492,80 pkt. (3,02%). Pod wpływem realizacji zysków spadły ceny akcji trzech instytucji ? Bank of Yokohama, Shinko Securities i Toyo Trust & Banking, które zostały włączone do indeksu giełdowego. Wyraźnie staniały też papiery Softbank, natomiast z górą podwoiła się cena należącej do niego internetowej agencji reklamowej Cyber Communications, która w czwartek zadebiutowała na nowojorskim rynku Nasdaq.HongkongW piątek nastąpił kolejny, wyraźny spadek indeksu Hang Seng. Stracił on 551,57 pkt. (3,64%) i zakończył dzień na najniższym poziomie od końca maja. Bezpośrednim powodem była perspektywa gorszych wyników giganta informatycznego Intel. Wiadomość ta pobudziła wyprzedaż akcji spółek informatycznych, telekomunikacyjnych i internetowych. Najbardziej staniały walory producenta komputerów Legend Holding oraz firm China Mobile i Pacific Century CyberWorks.

Kolumnę redagują ANDRZEJ KRZEMIRSKI i michał nowacki