MF zaoferuje dodatkowo 2-tyg. bony skarbowe za 4,8 mld zł

Ministerstwo Finansów zaoferuje na dodatkowym przetargu, we wtorek 26 września, 2-tygodniowe bony skarbowe o wartości 4,8 mld zł - podał resort w poniedziałkowym komunikacie.

Resort oferował tego typu papiery ostatnio 7 lipca. Sprzedano wówczas całą oferowaną pulę bonów 2-tygodniowych o wartośći 1,5 mld zł, a rentowność wyniosła 17,553 proc.

W piątek MF poinformowało, że dodatkowa aukcja bonów może być zorganizowana w związku z prawdopodobnym przesunięciem na pierwszą połowę października wpływów do budżetu środków ze sprzedaży 35 proc. akcji TP SA.

Resort rozważał możliwość zaoferowania bonów o terminach zapadalności od 2 do 4 tygodni oraz o wartość od 4,5 do 6 mld zł.

France Telecom i Kulczyk Holding mają zapłacić około 4,2 mld USD za 35 proc. TP SA. Z tego 2,4 mld USD ma być wpłacone na konto walutowe rządu w Narodowym Banku Polskim. Reszta kwoty zostanie przekazana w złotych.

Biuro prasowe France Telecom podało w piątek, że "France Telecom realizuje swoje zobowiązanie wynikające z umowy prywatyzacyjnej TP SA i ustalony termin finalizacji transakcji zostanie dotrzymany".

Anna Siejda, dyrektor departamentu spółek strategicznych i instytucji finansowych w resorcie skarbu, w rozmowie z PAP również zdementowała informacje prasowe o opóźnieniu w przepływie pieniędzy za zakup pakietu akcji Telekomunikacji Polskiej SA przez France Telecom.

Według Siejdy, France Telecom ma czas do 15 listopada na zapłatę za nabyte akcje i jest to ostateczny termin zamknięcia transakcji.

Umowa dotycząca struktury płatności za 35 proc. TP SA nie jest znana. Jednak dealerzy sądzą, że France Telecom zawarł znacznie wcześniej transakcje swapowe, gdyż MSP obawiało się dużego wzrostu wartości złotego w wyniku przepływu części środków przez rynek.

Analitycy pytani wcześniej przez PAP przewidywali, że jeśli nastąpi opóźnienie, to Ministerstwo Finansów będzie musiało stosunkowo szybko pożyczyć pieniądze, dodatkowo emitując papiery wartościowe lub zaciągając specjalne pożyczki z banków komercyjnych.

Analitycy nie przewidywali jednak zagrożenia dla tegorocznego budżetu.

(PAP)