Po porannym spadku cen ropy w Londynie o ponad 1 proc., w czasie sesji popołudniowej surowiec ten zdrożał do 34,10 USD za baryłkę w dostawach na listopad, a na grudzień - do 34,40 USD. Popołudniową podwyżkę cen ropy wywołał wzrost obaw o dostawy tego surowca z Bliskiego Wschodu po zabiciu przez Palestyńczyków dwóch izraelskich żołnierzy. Wydarzenie to rozwiało nadzieje na rychłe zakończenie konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Teraz dealerzy obawiają się, że dostawy ropy z tej części świata mogą zostać znacznie ograniczone lub zupełnie zahamowane, jeśli arabscy producenci zastosują środki odwetowe w związku z atakami Izraela na Palestyńczyków. Na dodatek Royal Dutch/Shell Group, jeden z największych producentów ropy na Morzu Północnym, poinformował w czwartek, że zmuszony był zamknąć swoje instalacje naftowe na dwóch platformach z powodu wykrycia wycieków ropy."Koncern zamknął platformy Dunlin Alpha i Osprey" - powiedział rzecznik prasowy Royal Dutch/Shell Group, Andrew Ritchie. "Ze względu na lokalizację i trudny dostęp do tych miejsc, nie można jeszcze określić, jak długo potrwa przerwa w pracy tych platform" - dodał Ritchie. Koncern wydobywa na Morzu Północnym 500 tys. baryłek ropy dziennie. Platformy Dunlin Alpha i Osprey dostarczają dziennie 21 tys. baryłek ropy Brent Blend, którą sprzedaje się na giełdzie paliw w Londynie. Niepokojące informacje docierają także z Wenezueli, gdzie strajkujący pracownicy sektora naftowego nie doszli do porozumienia z kierownictwem państwowego koncernu naftowego Petroleos de Venezuela SA. Ali Rodriguez, wenezuelski minister ds. paliw, ocenił, że do tej pory strajk nie miał dużego wpływu na poziom produkcji ropy w tym kraju, ale ostrzegł, że jeśli potrwa on jeszcze przez dłuższy czas, to wydobycie ropy może zmaleć .Tymczasem władze Iraku zagroziły, że kraj ten - czwarty największy eksporter ropy w grupie OPEC (eksportuje dziennie 2,4 mln baryłek ropy) - może wstrzymać eksport tego surowca, jeśli ONZ nie wyrazi zgody na zamianę miliardów dolarów uzyskanych ze sprzedaży irackiej ropy na euro. Pieniądze te znajdują się na rachunku bankowym kontrolowanym przez ONZ. Ocenia się, że na koncie może znajdować się za ten rok około 18 mld USD."Dolar jest walutą naszego wroga. A my chcemy zamiany na inną walutę - euro" - powiedział irackiemu tygodnikowi "Al-Zawra" Abdel al-Ijah Boutros, przedstawiciel irackiego banku centralnego.Na pocieszenie - dane o poziomie zapasów ropy i jej produktów w USA przedstawione w czwartek przez amerykański Departament Energii okazały się, zgodnie z oczekiwaniami analityków, trochę lepsze od wtorkowego raportu American Petroleum Institute. Z najnowszego raportu API, opublikowanego we wtorek, wynikało, że w ubiegłym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA, który to kraj jest największym na świecie odbiorcą tego surowca, zmalały o 3,93 mln baryłek (o 1,4 proc.) i wynoszą obecnie 283,83 mln baryłek. Raport API potwierdził również spadek zapasów paliwa destylowanego, a w tym - tak poszukiwanego obecnie - oleju opałowego. Amerykańskie rezerwy destylatów spadły w ubiegłym tygodniu o 3,31 mln baryłek (o 2,8 proc.), do 113,22 mln - w porównaniu z ubiegłym rokiem są teraz niższe o 21 proc. Tymczasem eksperci Departamentu Energii podali w czwartkowej ocenie stanu zapasów ropy i jej produktów w USA, że w ubiegłym tygodniu amerykańskie rezerwy ropy wzrosły o 1 mln baryłek - z 286,7 mln do 287,7 mln. Jednak w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku są one dużo niższe - 6 października 1999 r. wynosiły bowiem 303,6 mln baryłek. Zapasy produktów destylowanych spadły zaś w ub. tygodniu w USA o 0,5 mln baryłek, a oleju opałowego o 1,3 mln baryłek.(PAP)