Kto zostanie następcą prezesa NBP
? Leszek Balcerowicz, Marek Belka, Jerzy Stopyra, Dariusz Filar oraz Andrzej Sławiński to prezydenccy kandydaci na szefa Narodowego Banku Polskiego ? powiedział Leszek Miller, przewodniczący SLD. Po konsultacjach z partiami politycznymi, które rozpoczęły się wczoraj, prezydent Aleksander Kwaśniewski wybierze jedną osobę i podda pod głosowanie Sejmu.Najbardziej znani to Leszek Balcerowicz, obecny przewodniczący Unii Wolności, były wicepremier i minister finansów, oraz Marek Belka, który w 1997 r. pełnił funkcję wicepremiera i ministra finansów w rządzie Włodzimierza Cimoszewicza, a obecnie jest szefem doradców prezydenta. Te nazwiska od początku wymieniano wśród możliwych kandydatów do fotela szefa NBP. W spekulacjach pojawiało się także nazwisko Jerzego Stopyry, obecnego wiceprezesa NBP. Całkowitym zaskoczeniem są natomiast dwie następne kandydatury. Andrzej Sławiński to drugi kandydat związany z NBP ? jest obecnie doradcą prezes Hanny Gronkiewicz-Waltz, wykłada też na SGH. Dariusz Filar pełni funkcję głównego ekonomisty w banku Pekao SA oraz wykłada na Uniwersytecie Gdańskim.? Jestem bardzo przyjemnie rozczarowany ? powiedział Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE. ? Każda z tych osób spełnia kryteria merytoryczne. Część z nich jest z klucza politycznego, część jest związana z NBP.Także według Krzysztofa Rybińskiego, głównego ekonomisty ING Barings, wszyscy kandydaci spełniają kryteria merytoryczne. ? Jerzy Stopyra był ostatnio nieaktywny medialnie ? powiedział. ? Andrzej Sławiński zajmował się analizami kryzysów finansowych. Często także spotyka się z przedstawicielami banków z ramienia NBP, więc ma spore wyczucie rynku. Dariusz Filar kilka miesięcy temu razem ze mną wzywał do zrównoważenia budżetu, jest więc ?jastrzębiem? fiskalnym, jednak krytyka ostatniej podwyżki stóp procentowych w NBP może spowodować, iż będzie postrzegany jako ?gołąb? inflacyjny.Największe szanse ? według ekonomistów ? na objęcie fotela prezesa NBP ma Leszek Balcerowicz.
M.S.